środa, 22 lutego 2012

"Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" - Drew Magary

Bałam się podjęcia napisania recenzji książki "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich". Zazwyczaj sięgam po książki, które całkowicie podlegają fantastyce, czyli te, których miejsca akcji, postacie i ich umiejętności nie są z naszego świata. Nie chciałam dać książce złej opinii tylko dlatego, że to nie mój typ. Wszystko jednak zmieniło się po przeczytaniu kilku fragmentów. Fabuła powieści "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" odbywa się na ziemi, więc miejsce akcji to nic czego byśmy nie znali, to jednak nie przesądza oryginalności tomu. Dzieło

John wiedząc o tym, że po przyjęciu trzech zastrzyków zostanie na zawsze taki sam, jak w obecnym momencie, godzi się na nie. Mężczyzna połechtany wieczną młodością, nie przemyślał jej konsekwencji. Dopiero, kiedy nie ma już odwrotu John zdaje sobie sprawę z błędu, jaki popełnił i obserwuje otaczające go wydarzenia, które są skutkiem wynalezienia lekarstwa na nieśmiertelność.  

wtorek, 21 lutego 2012

"Twierdza Magów: Siła trucizny" - Maria V. Snyder

Pierwsza część "Twierdzy Magów" to niepozornie wyglądająca książka. Sięgając po "Siłę trucizny" spodziewałam się prostej, nie rozbudowanej fabuły, tymczasem otrzymałam połączenie "Igrzysk Śmierci"

Yelena została zdradzona przez mężczyznę, którego kochała jak własnego ojca. Jej uczucie nie dojść, że nigdy nie zostało odwzajemnione, to na dodatek zniszczyło w niej wiarę w ludzi. Torturowana, poniżana, w końcu uwolniła się od swoich oprawców, jednak nie na długo. Zabijając syna człowieka, który zniszczył w niej wiarę w lepszą przyszłość, wcale nie poprawiła swojej sytuacji. Dziewczyna po dwóch latach męczarni trafiła na rok do więzienia oczekując śmierci, która nie miała nadejść jeszcze przez jakiś czas. Wybrana do testowania jedzenia komendanta, wyszkolona przez najokrutniejszego człowieka, nie wie kiedy przyjdzie jej umrzeć. Może do tego dojść w każdej chwili, przy każdym posiłku obecnego władcy. Wciągnięta w sam środek pułapki, bez drogi ucieczki, Yelena wkrótce dowiaduje się, że jej praca wcale nie jest taka zła. Świadomość, że jest się osobą obdarowaną magią w kraju gdzie jest ona zabroniona, potrafi przytłoczyć. 

piątek, 17 lutego 2012

"Zemsta najlepiej smakuje na zimno" - Joe Abercrombie

Bohaterowie kierujący się szlachetną drogą, walczący ze złem to już rutyna w dzisiejszych książkach fantasy. Joe Abercrombie, pisarz biorący współudział podczas tworzenia książki "Miecze i mroczna magia", w swoim najnowszym dziele "Zemsta najlepiej smakuje na zimno" postanowił odejść od tego co oczywiste i stworzyć bohaterkę oraz świat, gdzie dobro ma małe szanse na dłuższą wegetację. 

Dla Monzy i jej brata Benny wiosna miała być czasem odpoczynku i ucieczki od wiecznej wojny. Niestety, ale stała się zupełnie czymś odwrotnym. Sława jaką Monza zdobyła będąc najemnikiem na usługach króla, ściągnęła na nich ból, cierpienie i śmierć. Śmiertelnie poranieni, zrzuceni w przepaść mieli umrzeć, jednak ona przeżyła... 

Teraz Monza ma tylko jeden cel: zabić swoich byłych pracodawców i morderców jej brata. Kto inny, jak nie wojownik z Północy, były skazaniec, dawny dowódca najemników, truciciel i jego asystentka, tajemnicza kobieta znająca się na zadawaniu bólu, może nadawać się do tej roboty? To towarzystwo jest jednak tak samo nieprzewidywalne jak ich pracodawczyni. 

wtorek, 7 lutego 2012

"Nowa Fantastyka - 353" (02/2012)

Dla każdego wielbiciela książek, nowy miesiąc to okazja na zaopatrzenie się w nowe książki. Wielbiciele fantastyki mają o tyle łatwiej, że specjalnie dla nich powstał miesięcznik, który nie tylko ułatwia im wybór najlepszych dla nich powieści, ale również ukazuje świeże nowinki ze świata twórców fantasy, a jego redaktorzy często też rozmawiają z wieloma z nich. Ta recenzja dotyczy drugiego numeru, bieżącego roku. 

W pierwszym artykule najnowszej odsłony "Nowej Fantastyki" możemy przeczytać o licznych, ale i tak nie dorównującym liczbie produkcji innych gatunków filmów, które powstały w przeciągu ostatnich kilku lat. Autor artykułu, nie ukrywa, że w tym małym gronie i tak brakuje świeżych pomysłów, które zadziwiłyby oglądającego i wzbudziły w nim godny podziwu zachwyt. Filmy, które są wspominane w tekście, odniosły wielki sukces. Większość z nich obdarowano Oscarami, co oczywiście nie znaczy, że musimy znać wszystkie z nich. Pewnie każdy wśród tej licznej rodzinki znajdzie ekranizację o której jeszcze nie słyszał, i która zapewne będzie godna poświęcenia jego wolnego czasu. Ja ze swojej strony polecam artykuł, bo wymienione w nim filmy, to często piękne, pełne przygód baśnie, przypominające czasy z dzieciństwa.

środa, 1 lutego 2012

"Saga Asgard: Thor" - Wolfgang Hohlbein

Wiecznie niekończące się tułaczki i ucieczki, to wcale nie nowość dla bohaterów współczesnej fantastyki. Praktycznie co drugi pisarz umieszcza wymyślonego przez siebie bohatera w podobnej sytuacji. Wolfgang Hohlbein nie jest wyjątkiem. W jego powieści, tytułowy Thor również ucieka przed swoim przeznaczeniem. Od innych różni go jednak to, że on nie robi nic innego prócz uciekania i ukrywania się, i tak przez całą książkę. 

Thor - nazwany tak przez ludzi, nie siebie samego - budzi się w na otwartej przestrzeni, wśród gór, gdzie oprócz wszem otaczającego go śniegu, trwa na dodatek zamieć. Mężczyzna nie pamięta nic z swojej przeszłości. Nie wie również kim jest i jak się znalazł w miejscu swojego przebudzenia. Walcząc o życie napotyka napadniętą przez wilki rodzinę. Staczając z bestiami walkę, którą by najprawdopodobniej przegrał, gdyby nie ich dziwne zachowanie, ratuje życie Urd, jej ciężko rannemu mężowi oraz ich dwójce dzieci. Od tego momentu rodzina, wraz z nim samym, stara się przeżyć. Nie jest to łatwe zadanie, szczególnie, że ich tropem podążają dziwni opancerzeni złotym rynsztunkiem żołnierze. Wszystko wskazuje, że znają Thora i to o niego im chodzi, jednak mężczyzna nie ma w ogóle pojęcia kim są. Najbliższe tygodnie, które Thor przeżyje w swoim nowym życiu, pomogą mu rozpocząć wszystko od nowa i odzyskać przynajmniej skrawki, tego co stracił.