środa, 11 kwietnia 2012

"Mimo wszystko" - Agnieszka Monika Polak

W przypadku autorki książki ”Mimo wszystko” nie trzeba umieszczać wzmianki o jej narodowości. Nazwisko tej pisarki tłumaczy wszystko samo za siebie. Tak, Agnieszka Monika Polak jest Polską twórczynią. Wiem, że wielu z was podchodzi do książek naszych rodaków z dużą pogardą, ale na tę pozycję warto poświęcić kilka chwil. 

Ewa lata temu walczyła z chorobą Heinego Medina. Jej nieustępliwa przypadłość dała jej wiele razy w kość, a teraz, kiedy już się jej pozbyła, kobieta walczy z powikłaniami, które pozostały. Nie mogąc się poruszać bez wsparcia, dziennie walcząc o normalne życie, przeciwstawiając się złemu losowi, prze wciąż naprzód, cały czas z uśmiechem na twarzy. Monika, dawna przyjaciółka Ewy, nie może nadziwić się optymizmowi koleżanki, kiedy widzi ją ponownie po latach. Jej fascynacja siłą, jaką Ewa wkłada w walkę z bólem i cierpieniem, powoduje, że postanawia napisać autobiografię, w której będzie mogła komuś opowiedzieć o tym wszystkim.


Zamieszona w książce postać Moniki, nie jest tylko jedną z bohaterów. To właśnie dzięki niej poznajemy całą historię Ewy. W związku z tym, że Monika jest imienniczka Agnieszki Polak, można nawet przypuszczać, że autorka utożsamiała się z jej rolą. Nie podlega przypuszczeniu opowiedziana w książce historia, bo osób tak okaleczonych nie brakuje, za to brakuje tych, którzy tak ambitnie i optymistycznie walczyliby ze swoimi przeciwnościami. 

Agnieszka Monika Polak wykreowała Monikę, jako osobę pełną podziwu dla swojej przyjaciółki Ewy. A jako że Monika jest narratorem tej historii, zachwytu i ciepłych słów na temat głównej bohaterki ”Mimo wszystko” nie brakuje. Czasami nawet odniosłam wrażenie, że autorka zbyt często wywyższa Ewę. Ta osóbka owszem, jest chora i dzielnie ze swoją chorobą walczy, ale momenty załamań też mogłaby przechodzić. Jej optymizm z czasem nieco mnie nużył. Cóż, za to osoby, które nie wierzą w siebie na pewno odnajdą w książce to, co odnaleźć chcą. 

Styl twórczyni ”Mimo wszystko” jest doskonały, szczególnie, że to jej debiutancka książka. Lekki i prosty, powoduje, że przez książkę przechodzi się szybko i łatwo. Czego można więcej chcieć? Przecież nikt nie przepada za powieściami zawiłymi, przy których trzeba sięgać po słownik, aby zrozumieć o co chodziło autorowi. 

”Mimo wszystko” to ciekawa książka, choć jak dla mnie zbyt optymistyczna i przesłodzona.  Jestem pesymistą – tak przynajmniej mi mówią – i nie wierzę, że ktoś, kto przeżył tyle co Ewa, nie załamał się ani razu. Czytałam już różne książki, których bohaterowie przechodzili mniejsze cierpienia, a załamywali się. Oczywiście mogę się mylić, i to bardzo. Najlepiej sami przeczytajcie ”Mimo wszystko” a się dowiedzcie. 

Dziękuję wydawnictwu Novae Res za egzemplarz recenzencki.



poniedziałek, 9 kwietnia 2012

"Nowa Fantastyka - 355" (04/2012)

To już kolejny miesiąc i kolejny numer ”Nowej Fantastyki”. Niesamowite jest to, że niedawno świętowaliśmy nadejście nowego roku, nieprawdaż? Nie wiem jak wy, ale ja mam wrażenie, że było to ok. dwóch tygodni temu. Aż trudno zauważyć mijający czas w tym codziennym zgiełku i natłoku spraw. No, ale przynajmniej w kwietniu nie braknie dla wielbicieli fantasty (w tym i mnie) tytułów, dzięki którym będą mogli uciec rzeczywistości. 

Twórcy kwietniowego numeru ”Nowej Fantastyki” przygotowali dla nas  m.in. ”Niebezpieczne zabawy z Lokim”, ”Fani na ratunek serialom”, "Wawrzyniec Podrzucki o życiu pozaziemskim”, Michael J. Sullivan "Rady dla piszących" odc.5 oraz wywiad z Terrym Prathettem, który został dodany przeze mnie do tej recenzji, oczywiście za zgodą wydawcy.

piątek, 6 kwietnia 2012

"Osaczona" - Tess Gerritsen

Tess Gerritsen to amerykańska pisarka, która z zawodu jest lekarzem internistą. Połączenie zawodu i pisarstwa w przypadku tej pani, to szczególny mix. Internista zajmuje się dziedziną chorób człowieka, ona postanowiła wykorzystać swoją wiedzę tworząc powieści kryminalne. Ta pozycja jest kolejną z wielu, które mieszczę się na koncie twórczyni. Autorka ma ich już około trzydziestu. ”Osaczona” została jednak odnowiona. Pierwsze wydanie tej książki ukazało się w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym roku. 

Romanse z żonatymi mężczyznami to wyjątkowe świństwo, które zasługuje na karę boską dla obu stron. Jego i jej. Na nieszczęście tej pary do takiej kary doszło.

Miranda, była kochanką Richarda, zostaje oskarżona o morderstwo, kiedy w jej sypialni zostaje odnalezione ciało mężczyzny. Kobieta miała odziedziczyć po swoim byłym ukochanym nie mały dobytek, a narzędzie, którym posłużono się przy zabiciu ofiary należy do asortymentu jej kuchni. Wszystko wskazuje, że to ona jest winna śmierci Richarda. Chale, brat zamordowanego, nie jest jednak taki pewien jej winy. Mężczyzna postanawia przyjrzeć się bliżej sprawie i szybko dochodzi do wniosku, że dowody nie są ze sobą zbieżne, jak na pierwszy rzut oka to widać. Pomagając skazanej Chale nie świadomie zbliża się do niej. A ona im bliżej jest rozwikłania tajemniczej zagadki, tym większe niebezpieczeństwo jej grozi.

środa, 4 kwietnia 2012

"Opowieści z Half Moon Gray: Szaman z Port Royal" - Michał Solanin

Według Michała Solanina postacie piratów przez bieg pokoleń, zostały bardzo mocno skrzywdzone. Występujący zazwyczaj z czarną przepaską na jednym oku, drewnianą nogą i papugą pijącą rum, piraci są tym, czego autor w swojej książce chciał uniknąć i czemu chciał się przeciwstawić. Czy jednak właśnie takie postacie nie występują jedynie w książkach dla dzieci? 

Cóż, niezależnie od tego czym kierował się polski pisarz przedstawiając swoje stereotypy dawnych morskich rzezimieszków, pierwszy tom "Opowieści z Half Moon Gray" to książka znakomita. A najlepsze w niej jest to, że oprócz bohaterów i ich przygód, które dorównują słynnym "Piratom z Karaibów", czytelnik otrzymuje kawał dobrej pirackiej historii.

Jednego dnia Calico Jack został ostrzelany, uwięziony, mianowany kapitanem i... zatopiony. Jako jedyny ocalały z swojej załogi, szybko wraca pod piracką banderę. Z nową załogą i statkiem Williamem, mężczyzna stara się znaleźć łupy, które można by zdobyć jak najłatwiejszym sposobem i najmniejszym narażaniem swoich ludzi. Kiedy piraci dowiadują się o planowanej eskapadzie na Port Royal - dawnej przystani dla pirackich łotrów - która ma na celu wydobycie z dna morza dawnych skarbów tego miejsca, trudno im jest nie skorzystać z takiej okazji. Na miejscu okazuje się jednak, że snute plany, nie pójdą po ich myśli, tak jakby tego chcieli. Dla samego Jacka ta podróż ma szczególnie krytyczne skutki. Kapitan niechcący uwalnia ducha wiatru, uwięzionego w jednym z posążków miejscowego szamana. Od tego momentu demon będzie przemierzał wody, aby zniszczyć wszystko co stanie mu na drodze, oprócz swojego wybawcy. Jemu będzie pomagał, aby na własne oczy mógł zobaczyć jak z jego winy ginie cały świat.