poniedziałek, 16 grudnia 2013

"Legenda Drizzta: Ojczyzna" - Robert Anthony Salvatore

"Dungeons & Dragons" to najpopularniejsza i uważana za prekursora gatunku fabularna gra fantasy zaprojektowana przez Gary'ego Gygaxa i Dave'a Arnesona. Publikacja jest również szeroko uznawana za początek nowoczesnych gier RPG i co więcej, całego przemysłu role-playing. Przez lata swojego istnienia rozrywka nie mogła nie odnaleźć się w kulturze popularnej a także kontrowersji, które przyniosły grze rozgłos. Szczególnie dużą popularnością cieszyła się afera, która fałszywie odwoływała się do szatanizmu i samobójstw. Jednakże nie przeszkodziło to wielu twórcom w inspirowaniu się fabułą, na postawie której powstała ekranizacja, darmowa gra MMORPG oraz kilkanaście serii książek.

Robert Anthony Salvatore jest jednym z najbardziej płodnych pisarzy gatunku, jednak znany przede wszystkim z powieści osadzonych w świecie "Dungeons & Dragons" i "Gwiezdnych Wojen". Autor studiował na uniwersytecie w Fitchburgu. Zainteresował się fantastyką po przeczytaniu "Władcy Pierścieni" - J. R. R Tolkiena. Niewielka część jego twórczości trafiła do naszego kraju.

Drizzt, młody książę z szlacheckiego domu, dorasta w niegodziwościach przesiąkniętego okrucieństwem i złem środowiska mrocznych elfów, świecie swych pobratymców. Mając honor nie przystający do pozbawionego zasad społeczeństwa, Drizzt staje przed dylematem. Czy potrafi żyć w świecie, który odrzuca prawość?

piątek, 6 grudnia 2013

"Trylogia Valisarów: Królewski wygnaniec" - Fiona McIntosh

Fiona McIntosh stworzyła przyjemną powieść, korzystając z wartości umieszczonych w swoich wcześniejszych dziełach. Tak też, "Trylogia Valisarów: Królewski wygnaniec", pozostaje dziełem bardzo dobrym, ale nie wykraczającym przed inne pozycje wydawnictwa Galeria Książki.

Pisarka urodziła się w Brighton. Z powodu zawodu ojca, mając od trzech do ośmiu lat, dużo podróżowała. W wieku dziewiętnastu lat, wyjechała najpierw do Paryża, a później do Australii, gdzie mieszka do dziś. Autorka książek fantastycznych napisała wiele dzieł, jednak "Trylogia Valisarów" to dopiero druga seria ukazująca się w Polsce. 

Żadnemu z władców Koalicji Denova nie przyszło na myśl, że mogą zostać podbici i stracą wszystko. Zgubiła ich duma i pewność siebie. Ze wschodu nadciągnęła barbarzyńska horda prowadzona przez wodza Loethara, niczym bezlitosna plaga rozlała się po wszystkich królestwach, siejąc zniszczenie pośród tych, którzy niegdyś jej nie docenili.

Do zdobycia pozostała już tylko jedna kraina. Najbogatsze i najpotężniejsze królestwo Penraven. Król Bremus, wiedząc o nadchodzących wrogach, nie zamierza uciekać. Całą sytuację postanawia załatwić z honorem, poświęcając swoje życie, jednocześnie wierząc, że w przyszłości znajdzie się osoba, która zemści się za królestwo i odzyska tron. Monarcha zostawia po sobie zgliszcza dawnej potęgi, prawowitego dziedzica tronu i mnóstwo tajemnic.

sobota, 30 listopada 2013

"Twierdza Magów: Dotyk magii" - Maria V. Snyder

Wydawnictwo ograniczyło przyjemność zapoznania się z drugą odsłoną przygód bohaterów Marii V. Snyder osobom, które pozostają zwolennikami papierowych książek. Ukazanie się dzieła zaledwie w elektronicznej wersjii zaskakuje, szczególnie, że pierwsza część serii została objęta obiema metodami.

Maria V. Snyder ukończyła studia z dziedziny meteorologii, jednak praca w zawodzie nie przynosiła jej satysfakcji, dlatego zajęła się pisarstwem. Na początku pisała do gazet i magazynów, z czasem skupiła się na powieściach. Za ”Twierdzę Magów: Siłę trucizny” otrzymała nagrodę Compton Crook, którą przyznaje się za najlepszą debiutancką powieść. 

Iksja charakteryzuje się wojskowym rygorem, za którego wprowadzenie odpowiada komendant Ambrose. Wszystkim zamieszkującym tą krainę osobom, które posiadają zdolności władania nad magią, grozi śmierć. Yelenie, za szczególne wykazanie odwagi i przysłużenie się monarchii, zaoszczędzono natychmiastowego wykonania egzekucji. Zamiast tego dziewczyna musiała opuścić świat do którego przynależała. 

Z ratunkiem przyszła jej sąsiadująca kraina, jej ojczyzna, z której jako dziecko została porwana. Mieszcząca się tam Twierdza Magów może jej pomóc. Jednakże Yelena ma tylko rok na nauczenie się panowania nad swoją mocą, inaczej zginie. To jednak nie jej ostatnie zmartwienie. W Sycji nic nie układa się tak, jak powinno. Czuje się tam osamotniona i obca. Tamtejsze zwyczaje ją drażnią, bądź śmieszą, a jednakże jest to jej dom. Będzie musiała zmierzyć się z rzeczywistością i przeszłością, która została jej niegdyś odebrana.

wtorek, 19 listopada 2013

"Kroniki Jakuba Wędrowycza: Czarownik Iwanow" - Andrzej Pilipiuk

Andrzej Pilipiuk na swoich książkach odciska własne odczucia i wnętrze. Czytelnik, zapoznając się z stworzoną przez niego treścią, nie musi się zastanawiać nad ilością wkładanego przez niego własnego charakteru. "Kroniki Jakuba Wędrowycza: Czarownik Iwanow", choć zapowiadane jako komedia tak naprawdę są szare oraz często niezrozumiałe. Prawdziwa zabawa, powodująca uśmiech na buzi, rozpoczyna się dopiero pod koniec, a to trochę za wiele dla mniej cierpliwych.

Andrzej Pilipiuk to polski pisarz i publicysta, laureat nagrody literackiej im. Janusza A. Zajdla. Z wykształcenia archeolog. Debiutował opowiadaniem "Hiena", w którym po raz pierwszy pojawiła się postać Jakuba Wędrowycza. Od tego czasu autor napisał kilkadziesiąt innych opowiadań z tego cyklu, wydanych w kilku zbiorach. Andrzej Pilipiuk, jak sam twierdzi, ma pochodzenie mieszane, a wśród przodków posiada także Kozaków. Twórca znany jest z konserwatywno-liberalnych i monarchistycznych poglądów. Wielokrotnie wyrażał negatywną ocenę rozmaitych zjawisk współczesnego życia politycznego i gospodarczego. Krytykował przesiąknięty socjalistycznymi zaszłościami ustrój społeczny i gospodarczy, zbaczający według niego w stronę etatyzmu, mierność polskich elit politycznych oraz intelektualnych, niski poziom współczesnej literatury. Przede wszystkim, powołując się na własne traumatyczne doświadczenia z okresu szkolnego, poddał krytyce polski system edukacji jako w istocie, jego zdaniem, hamujący optymalny rozwój wolnej jednostki.

Grzegorz Pawlak oprócz aktorstwa i reżyserii teatralnej zajmuje się twórczością telewizyjną, głównie dubbingiem jako aktor głosu i reżyser. Był też autorem programów telewizyjnych: "Bez negatywu" i "To jest kino", a także współprowadzącym program "Ale dziura".

Jakuba Wędrowycza uważa się za dziwaka i obłąkańca, co nie zmienia faktu, że potrafi on wykonywać wiele czynności, które uchodzą zwykłym śmiertelnikom. Od wypowiadania wojen gołębiom, ugotowania obiadu z trzech świnek morskich, uchylenie się od agonii w piekle, aż do ratowania świata przed różnym tałatajstwem. Aż trudno sobie wyobrazić do czego dojdzie, jak na jego drodze stanie czarownik, któremu przyjdzie na myśl, nie tylko naruszyć jego codzienność, ale też zagrozić obszarowi i ludziom, którymi się opiekuje. 

czwartek, 14 listopada 2013

"Alicja" - Jacek Piekara

Jacek Piekara osiąga swój zamiar posługując się truizmem i szarością codziennej rzeczywistości polskiego społeczeństwa. Przytaczane przez autora determinanta odnajdywały odnośniki sześć lat temu, podczas pierwszego pojawienia się książki na sklepowych półkach, tak samo jak posiadają je teraz, w czasie ukazywania się audiobooka. Po upływie kilku następnych lat, powieść pewnie nadal będzie idealnie odzwierciedlać chandrę naszej rzeczywistości, tak długo jak ludzie się nie zmienią. 
  
Jacek Piekara to nieco kontrowersyjny pisarz fantasy i były dziennikarz czasopism o grach komputerowych, a także redaktor "Click! Fantasy". Był studentem psychologii i prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutował opowiadaniem "Wszystkie twarze szatana" na łamach miesięcznika "Fantastyka", obecnie publikowanego jako "Nowa Fantastyka". Najbardziej znany, dzięki serii opowiadań o inkwizytorze Mordimerze Madderdine. 

Tomasz Sobczak zadebiutował w przedstawieniu "Królowa Śniegu" w podwójnej roli Kaczeńca i Diabła. Po gościnnym występie w telenoweli "Plebania", trafił na duży ekran w gorzkiej komedii "Dzień świra" oraz niezależnym filmie sensacyjnym "D.I.L.". Następnie można go było oglądać w "Egzaminie z życia", "Glina" oraz "39 i pół". Brał też udział w dziewiątej edycji programu "Taniec z Gwiazdami", gdzie zajął jedenaste miejsce, odpadając w drugim odcinku.

Aleks nie potrafi dojrzeć w szklanej kuli wizji swojej przyszłości, a szkoda, bo właśnie ta przyszłość niebawem mia mu pokazać, że świat mimo wszystko interesuje się nim. Nie przypuszczał pewnie też, że zapowiedzią zmian w jego marnej egzystencji będzie wpadająca do jego mieszkania, przez rozbite okno, piłka. Sprzed tego incydentu traktował dzieciaki z podwórka, bawiące się przed jego oknem, tak bezosobowo, że nie rozpoznał ich na jezdni. Wówczas, zobaczył dziewczynkę, której zawdzięczał wszystko. Oczywiście, to że miała na imię Alicja, zostało mu ujawnione nie wcześniej, niż następnego dnia, gdy stanęła u progu drzwi jego mieszkania.

wtorek, 12 listopada 2013

"Autobiografia Kuby Rozpruwacza" - James Carnac

Oto audiobook autobiografii seryjnego mordercy grasującego w okolicach Whitechapel w dziewiętnastowiecznym Londynie. Sensacyjne wspomnienia niejakiego Jamesa Willoughby Carnac’a, podającego się za Kubę Rozpruwacza. Spisane niemalże wiek temu dopiero niedawno wyciągnięte na światło dzienne. 

Osoba Jamesa Willoughby Carnac’a dotąd nie została powiązana z żadną pozycją literacką, oprócz przedstawianej. Możliwe też, że nikt o podanej godności nie istniał, bo odnalezienie jakichkolwiek informacji o autorze jest niemożliwe. Przypuszcza się, że pozycję napisał Sydney George Hulme Beaman, jednakże jego kariera, która nawiązywała do twórczości dziecięcej, zaciera takie mniemania. Powątpiewa w to również jego rodzina oraz znajomi. Toteż twórca powyższego dzieła ostatecznie pozostaje osobą nieodgadnioną. 

Czytająca audiobooka osoba to Stanisław Biczysko. Mężczyzna wystąpił w wielu spektaklach teatralnych, zagrał w wielu filmach kinowych oraz udzielił swojego głosu sporej licznie postaci fikcyjnych.

Powyższa autobiografia wygląda na utwór literacki, ale nic nie jest nigdy takie proste. Maszynopis składa się z trzech części. Część pierwsza i druga opowiada o dzieciństwie i życiu Jamesa Willoughby Carnac’a. Znowuż część trzecia, składa się z epilogu i sprawia wrażenie napisanej w innej konwencji niż reszta. Prawdę mówiąc, pachnie beletrystyką, jednak nawet jeżeli ta część książki jest fikcją, nie oznacza to, że jest nią cała zawartość tomu. Albowiem maszynopis wydaje się autentyczną treścią. 

sobota, 9 listopada 2013

"Królotwórca, królobójca: Przebudzony mag" - Karen Miller

Karen Miller zaskakuje. Z pierwszego tomu, pogodnego, pełnego poczucia humoru i niezłomnego bohatera przewodniego, przenosi czytelnika do realiów ogarniętych nieszczęściem minionych śmierci, nadchodzącym jarzmem kolejnych nieszczęść i przywódcą, którego ogrom zaistniałych sytuacji zaczyna zanadto przytłaczać. 

Niewiele powieści australijskiej pisarki, Karen Miller, zostało przetłumaczonych na nasz odojcowski zbiór znaków. Przynależą do nich: "Star Wars: Wojny Klonów. Gambit: Misja na Lanteeb", "Star Wars: Wojny Klonów: Gambit: Oblężenie", "Star Wars: Wojny Klonów: Dzika Przestrzeń", "Królotwórca, królobójca: Nieświadomy mag", "Królotwórca, królobójca: Przebudzony mag", "Dzieci rybaka: Utracona magia",  oraz będące w trakcie tłumaczenia "Dzieci rybaka: Odzyskana magia". Karen Miller urodziła się w Vancouver, ale gdy miała dwa lata jej rodzina przeniosła się do Australii. Po ukończeniu studiów wyjechała do Anglii, na trzy lata przed powrotem do Australii. Wielokrotnie nagradzana autorka, pisze również pod pseudonimem: K. E. Mills.

Rodzina królewska ginie w wypadku, z którego zaledwie zdrowi wychodzą Gar i Durm. Pogrążone w smutku królestwo zmierza ku własnemu końcowi. Książę Gar stara się powstrzymać ten zabieg, jako nowatorski zastępca tronu i mag. Znowuż, pogrążone w letargicznym śnie ciało Wielkiego Maga staje się polem bitw jego właściciela z wrogiem.

Pośród panującej pożogi, przepychanek po władzę, rozkwitających romansów, niszczonej przyjaźni, wykształtuje się nowa rzeczywistość. Nieświadom swoich umiejętności mag, zaczyna przystępować do przebudzenia. To oznacza wiele przelanej krwi, ale też nadzieję.

niedziela, 3 listopada 2013

"Jednorożec: Ad Naturam" - Mathieu Gabella, Anthony Jean

Pierwsza część niniejszej fantastyczno-przygodowej serii odznaczyła się jako skomplikowana, nie do końca zrozumiała, momentami niedokładna. Kontynuacja to dla Mathieu Gabella szansa na uzasadnienie swoich koncepcji, a Anthony'ego Jeana na dodanie wizualnej oprawie ostrzejszych barw, większej różnorodności.

Francuski scenarzysta komiksów, Mathieu Gabella, przed rozpoczęciem aktualnego zawodu, pisał opowiadania, piosenki i wiersze. Inspiracją dla jego dzieł są szeroko pojęta fantastyka, historia i nauka.

Oprawę ilustracyjną "Jednorożcowi" zapewnia Anthony Jean, któremu dopiero teraz przypadł debiut w naszym kraju. Najbardziej błahe informacje o nim są trudne do znalezienia, jeżeli w ogóle gdziekolwiek je umieszczono. 

W noc poprzedzającą atak, przeczytał znaki na niebie. Moc jego konstelacji opuściła go, był jak inni. Wraz z nastaniem poranka, kontynuowali pościg. Dotarli, kiedy medycy wydobywali z lodu sojuszników. Robactwo, jedyna broń przeciw kwintesencji i "Pierwotnym" zaczęła niszczyć ich siedzibę. Zaatakowali i wszyscy polegli.

Jednakże walka trwa dalej. Tajna organizacja lekarzy przy pomocy magicznych istot zmaga się z Kościołem i jego specjalnymi jednostakami, chcąc pojąc zamiar wroga.

poniedziałek, 28 października 2013

"Noe: Za niegodziwość ludzi" - Darren Aronofsky, Ari Handel, Niko Henrichon

Darren Aronofsky, Ari Handel i Niko Henrichon sięgają do "Księgi Rodzaju" przypisywanej autorstwu Mojżesza, by stworzyć własne osobliwe dzieje Noego. Ten komiks to jednakże nie tylko ubarwiona odmiana znanej każdemu historii, ale również dzieło z elementami pasującymi do współczesnej ludzkości. Pierwszy album planowanej tetralogii trafia do rąk polskiego czytelnika dwa lata po jego premierze na rynku franko-belgijskim i na kilkanaście tygodni przed planowaną kinową premierą obrazu wizjonerskiego twórców.

Darren Aronofsky urodził się w Nowym Jorku. Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął studia filmowe na Harvardzie. Po trudnych początkach, szybko stał się cenionym reżyserem i scenarzystą. Zrealizowane przez niego produkcje filmowe to: "Requiem dla snu", "Źródło", "Zapaśnik", "Czarny łabędź". Miał również przystąpić do wyreżyserowania filmu "Batman: Początek", jednakże ostatecznie zrezygnował z tej propozycji. 

Kariera Ariego Handela nie wykracza poza obręb prac przyjaciela. Mężczyzna stał się producentem ekranizacji Darrena Aronofsky'ego: "Zapaśnika" i "Czarnego łabędzia". Napisał również scenariusz do "Źródła" oraz zagrał w filmie "Pi". W nadchodzącym roku będzie brał udział przy projekcie "Noe: Wybrany przez Boga", ekranizacji powstałej na podstawie recenzowanego komiksu i jego trzech następnych częściach. 

O Niko Henrichonie nie można wiele powiedzieć. Jego zaangażowanie twórcze dotychczas przewinęło się w sporadycznych egzemplarzach komiksowych serii.. "Star Wars. Komiks 7/2010", "Baśnie: Wojna o pokój" i "Lwy z Bagdadu" to dzieła, które uświadczył swoim talentem. Teraz dołączył do nich również  "Noe: Za niegodziwość ludzi". 

Od wielu lat panowała susza. Człowiek ten już prawie zapomniał, że niegdyś woda spadała z nieba. Wydawało się, że ziemia potrafi teraz rodzić tylko smutek. I właśnie wtedy doznał pierwszych wizji. Wizji, których wcale nie pragnął, był bowiem zbyt zajęty poszukiwaniem pożywienia w pylistej ziemi. Miał też inne zmartwienia. Ale wizje trwały nadal. Zwał się Noe, i w tym okrutnym świecie on jeden był dobrym człowiekiem.   

środa, 23 października 2013

"Kroniki Wardstone: Zemsta czarownicy" - Joseph Delaney

Ten debiut jest świetnym wyborem dla czytelników, którzy szukają wyrafinowanej alternatywy dla książek z serii "Gęsia skórka" R. L. Stine'a - zostało napisane w School Library Journal. Trudno nie zgodzić się z osobą, która umieściła te słowa w miesięczniku, gdyż zawarto w nich niemałe ziarno wiarygodności. Robert Lawrence Stine rzeczywiście pisał takie właśnie powieści. 

Kariera Josepha Delaney'a rozpoczęła się od napisania pierwszej z trzynastu części "Kronik Wardstone". Stworzył ją najpierw pod pseudonimem J. K Haderack, a potem obdarzył swoim prawdziwym nazwiskiem. Dzieło zostało oparte na rzeczywistych doświadczeniach i wspomnieniach, jakie autor oraz bliscy mu ludzie miewali w młodości. Dla pisarstwa Joseph Delaney zrezygnował ze stanowiska pedagoga. Decyzje tą uważa za słuszną i ma ku temu powód. Pierwsza ekranizacja stworzona na postawie serii ma pojawić się w nadchodzącym roku. 

Problem farmerów, posiadających licznych męskich potomków, polega na posłaniu każdego syna do terminu. Gospodarstwa nie można dzielić na każdego, bo z pokolenia na pokolenie coraz bardziej stawałoby się mniejsze, aż znikło całkowicie. Ojciec będąc w takiej sytuacji, musi często powoływać się na dawne długi wdzięczności i przyjaźnie. Najgorsza praca przypada najmłodszemu synowi, bo podczas nadejścia jego czasu, wszystkie długi zostają dawno wykorzystane, a przyjaźń nadwyrężona. Thomas Ward to siódme dziecko, człowieka któremu także przypadło siódme miejsce w kolejce po rodzinną spuściznę.  Jednakże w przeciwieństwie do ojczulka, jemu nie przypada praca farmera, ale zawód stracharza.

niedziela, 20 października 2013

"Pozaświatowcy: W pogoni za proroctwem" - Brandon Mull

Bestsellerowe dzieło dobiega końca. Brandon Mull nie oszczędza swoim bohaterom łez, potu i krwi. Nie obiecuje  również szczęśliwego zakończenia ich ciężkiej i tragicznej w skutkach wędrówki. To jednak nie musi być ostateczne rozstanie z "Pozaświatowcami", a zaledwie pierwsze.

Brandon Mull imał się różnych zajęć, m.in. aktorstwem komediowym, archiwistyką, copywriterstwem, instalacją patio, promowaniem filmów.  Służył również dwa lata w misji dla Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w Chile. Potem zaczął pisać. Jego pierwsze dzieło, "Baśniobór", błyskawicznie odniosło sukces. Obecnie trwają prace nad zekranizowaniem pierwszego z pięciu tomów powieści. "Pozaświatowcy" to druga seria autora ciesząca się ogromnym uznaniem czytelników. Z twórczością pisarza związana jest również mniej znana: "Wojna cukierkowa". Brandon Mull mieszka w amerykańskim stanie Utah z żoną i trójką dzieci.

Sekret z przeszłości może wykupić przyszłość. Sługa zdradzi mistrza. Przyjemne ścieżki się rozpadły. Lyrian trzeba okupić ofiarą. Nasza nadzieja jest szkarłatna jak krew bohaterów; czarna jak wnętrzności ziemi; biała jak rozbłysk orantium. - takie słowa proroctwa przywołała na swoje usta wyrocznia jako ostatnie przed swoją śmiercią. 

Jesień i zima szybko przeminęły wśród bezpiecznych murów Mianamon, nadszedł czas na odnalezienie jedynej drogi prowadzącej do upadku Maldora. Od Jasona i Rachel wymaga to kolejnego rozstania. On, Jasher, Farfalee, Drake, Aram, Corinne i Nia wyruszają odnaleźć ostatnie miejsce przebywania Dariana Piromanty. Znowuż Rachel, Io, Ferrin, Nedwin, Nollin, Tark i Galloran ruszają obudzić Trensicourt oraz sprzymierzyć lud Amar Kabal i drinlingów, następnie przeprowadzić szturm na Felrook. Równoległe misje muszą się powieść, inaczej wiek niezgłębionej ciemności zdławi świat.

czwartek, 10 października 2013

"Czarna bandera" - Jacek Komuda

Polski autor stworzył sześć opowiadań pochodzących prosto z dna morskiego piekła. W tych historiach nie ma miejsca na litość, błagania i ucieczki. Bohaterowie zaglądają w ślepia śmierci i przekonują się, że ta często przybiera przeróżne postaci. Odważysz się im towarzyszyć?

Jacek Komuda karierę pisarską rozpoczął w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym dziewiątym roku. Zanim jednak podjął się tego zajęcia, zajmował stanowisko redaktora miesięcznika o grach komputerowych "Gamestar”, pracował również w "Clicku!” i "Komputer Świat Gry”. Do teraz, oprócz pisaniem książek. zajmuje się scenariuszami gier komputerowych. Współautorstwo zawdzięcza mu w szczególności interaktywna wersja Wiedźmina.  

Utrata palców dla człowieka spędzającego większość życia na środku wód, to prawdziwa zmora. Takiż osobnik musi pożegnać się z żeglugą, toteż dla Jamesa Willisa zaistniała groźba stracenia członków była bardzo niekorzystna. Tak więc, zgodził się szyper i jednocześnie właściciel dwumasztowej sniggi, na splądrowanie rzekomo porzuconego na płyciźnie wraku statku. To co tam zastał, wraz ze swoją załogą, przerastało jego wyobrażenia, ale również najbardziej odrażające z koszmarów. 

Johnny Szczęściarz bardzo dotkliwą metodą doświadczył, iż fortuna to niewierna kochanka. Od niepewnego informatora dowiedział się, że ma okazję na łupieżczą wyprawę, która może dać mu wielkie korzyści w zamian za niewielki wysiłek. Jednakowoż na miejscu, okazało się, że zamiast długiego życia w dostatku, czeka na niego długie życie przeklętego siejącego strach wśród własnych pobratymców. 

Peter Billings pragnął odwrócić los, jaki podarował mu ojciec dawno temu. Chłopak zawarł pakt z nieznajomym mu człowiekiem, a ten posłał go w trumnie na samo dno oceanu. Nie to jednak było najgorsze. Najbardziej nikczenna stała się prawda, którą musiał przełknąć, nie koniecznie ta dotycząca jego krewnego.

Bernard Crow nie chełpi się plądrowaniem i napadaniem na niewinne jednostki, ale skupowaniem i odsprzedawaniem ludzi. Niewolnictwo to jego sposób na egzystencję, ale również śmierć. Transakcja, która rozpoczęła tragedię na statku, a ostatecznie przetrzebiła całą załogę, rozpoczęła się zwyczajnie. Piekło rozpoczęło się dopiero po wyjściu na środek morza. Biali ludzie szybko przekonali się, że wśród wiezionego żywego towaru znajdują się wyjątkowe osobniki. 

Załoganci Israela Handsa nie zostali uświadomieni o sławie swojego szypra. Przekonali się o niej dopiero gdy doszło do buntu. Kapitana nie przestraszył widok celowanych w niego broni, więc przeciwstawienie się jego rozkazom skończyło się śmiercią wielu. Ósemce nieszczęśliwych wybranków została podarowana wyjątkowo okrutna kara. Osadzeni w starej szalupie, zostali wypchnięci na bezkresność wód. Pewnie oszaleliby z pragnienia, gdybyż to nie natrafili na wielki kawał odłamanego lodowca. Okazał się on dla nich zbawieniem, ale również zgubą. Wszak lód skrywał tajemnice historii, która powinna skończyć na dnie oceanu. 

Eldorado to miasto złota i przepychu, ale również zguba dla śmiałków pragnących je zdobyć. Zachłanność i głupotę swojej załogi do własnych celów wykorzystał Kapitan Dampier. Jedynemu ocalałemu, którego życia potrzebował, udowodnił, że idąc po trupach, nawet takich które niedawno były członkami jego załogi, można osiągnąć zamierzony cel. 

niedziela, 6 października 2013

"Cykl Inkwizytorski: Ja, inkwizytor. Dotyk zła" - Jacek Piekara

Niewzruszeni wielbiciele zmagań Mordimera Madderdina, które w audiowizualizacjach przedstawia Janusz Zadura, powinni zostać zadowoleni, jak dotychczas ostatnią częścią tegoż kształtu. Populację słuchających, która spodziewała się czegoś specjalnego, może dotknąć rozczarowanie. W omawianej części jej twórca wcale nie zbliża się do spektakularnego rozwiązania całego cyklu, a jedynie oddala się od niego na jeszcze większą odległość.

Studiował psychologię i prawo na Uniwersytecie Warszawskim, ale został pisarzem fantastyki i dziennikarzem czasopism o grach komputerowych. Jacek Piekara debiutował na początku lat osiemdziesiątych na łamach miesięcznika "Fantastyka", obecnie znanego pod mianem "Nowa Fantastyka". Podczas swojego twórczego cwału napisał wiele dzieł, jednakże najczęściej wiąże się go z przygodami o Mordimerze Madderdinie. 

Janusz Zadura ukończył Akademię Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Polski aktor filmów i dubbingu, często jednoczony z charakterystycznymi postaciami animowanych kreskówek.

Jakże ciekawie krzyżują się ludzkie ścieżki. Pozornie spokojne małżeństwo, któremu nie doskwiera pukanie niedostatku do drzwi, prowadzi szczęśliwe życie, nikomu nie wadząc. Nagle, podczas spożywanego posiłku, żona prosi małżonka o podanie jej wina, a ten wciska jej twarz w obrus i zaczyna obkładać wieprzowym gnatem, do momentu zabicia ukochanej. Jednakże Mordimer Madderdin stał się świadkiem przeróżnych wydarzeń, więc w taką sytuację też potrafi uwierzyć. Z równą łatwością nie przychodzi to jego przyjacielowi, dzielącemu ciężar wspólnego fachu, Ottonowi Pleiss. To właśnie on prosi go o przeprowadzenie śledztwa w tejże sprawie, bo dać wiarę w winę ciemiężyciela, który jest jego kuzynem, nie może. Zważając na przyjaźń, albo raczej na zarobek, inkwizytor zgadza się przyjrzeć sprawie, która okazuje się inna niż przypuszczał. Na światło dzienne wychodzą skrywane tajemnice i przykrości, jednakowoż choć mroczne, mogą uratować kilku osobom życie. 

Nie długo po przykrych, ale bardzo pouczających wydarzeniach w Wittlich, Mordimer Madderdin wyrusza do innego zapomnianego przez możnych tegoż świata, miasteczka. Przyjeżdża do biednego Herzelei na własną prośbę, a wynikła ona z powodu ogólnego lenistwa, które panowało w placówce Świętego Officjum, do której w tamtej chwili należał. Cóż, lenistwo i tenże inkwizytor nie łączą się w duet, więc jego wyjazd  stamtąd musiał nadejść prędzej czy później, a sytuacja okazała się wyśmienita. Na nieszczęście sługi, następne wydarzenia, nie licząc kilku wspaniałych dni w dobrym towarzystwie, nie idą po jego myśli. Raz jeszcze inkwizytor przekonał się, że nie może on dla siebie przyskarbić szczęścia i miłości, bo przyprowadza ze sobą jedynie śmierć i ból.

czwartek, 26 września 2013

"Poza czasem: Gorączka" - Dee Shulman

Dee Shulman należą się brawa. Pisarka udowadnia, że na przestrzeni czasu, którego punktem przewodnim są szablonowe romanse, można stworzyć jeszcze coś przyjemnego w ich otoczeniu.

Autorka zaczęła tworzyć w wieku sześciu lat, ale nieprzewidywalne ścieżki życia najpierw zawiodły ją do Akademii Sztuk Pięknych Harrow. Pisarka nominowana do wielu nagród, napisała i zilustrowała pięćdziesiąt książek dla dzieci. Jej dzieła przetłumaczono w szczególności na: japoński, włoski, niderlandzki i fiński. Jednakowoż "Poza czasem: Gorączka" to jej pierwsze dzieło dla nastoletnich odbiorców. 

Żyjąca w czasach współczesnych, mieszkająca w mieście York hrabstwa North Yorkshire, Ewa Koretsky prowadzi egzystencję straceńca. Dziewczyna nie radzi sobie z własnym życiem. Stan jej samopoczucia zmienia się wraz z rozpoczęciem nauki w St Magdalene's. Szkoła dla wyselekcjonowanych utalentowanych nastolatków okazuje się dla niej od dawna wymarzonym azylem. Aczkolwiek miejsce to nie może postawić pośrodku niej, a kłopotami szczelnej grobli. Są one nieodzowną częścią jej życia, więc ich wypłynięcie to tylko kwestia czasu.

Z prawdopodobnie założonego w roku Pańskim czterdziestym siódmym Londinium, największego miasta Brytani, Sethos Leontis z głową pełną pytań trafia do czasów współczesnych. Chłopak ma zamiar odnaleźć wskazówki na temat tajemniczej gorączki, która trapiąc go przez kilka godzin, odebrała życie jemu oraz jego przyjaciołom pochodzącym z różnych wieków historii. Jego zaskoczenie jest przeogromne, kiedy spotyka utraconą miłość sprzed stuleci.

poniedziałek, 23 września 2013

"Wintercraft: Wintercraft" - Jenna Burtenshaw

Debiutancka książka "Wintercraft" - Jenny Burtenshaw nie uświadczyła w naszym kraju tak dużej popularności i uznania, jakie zdobyła w oczach amerykańskich czytelników. Toteż o polskiej premierze drugiej części serii nie ma słuchu ani widu, co najprawdopodobniej zwiastuje zamknięcie historii na pierwszej odsłonie, przynajmniej jeżeli chodzi o jej polskie tłumaczenie.

Jenna Burtenshaw literaturą interesowała się od niemalże zawsze, ale pierwotnym założeniem pisarki było zostanie nauczycielką języka angielskiego. Ze względu na chorobę matki, nie ukończyła studiów i zaniechała ten plan. Wtedy też narodziła się nowa myśl: spróbować swoich sił jako pisarka. Zaczęła od opowiadań, jednak wkrótce rozpoczęła pracę nad swoją debiutancką powieścią. "Wintercraft” odniósł szybki sukces, co pozwoliło autorce w pełni poświęcić się pisarstwu i rozpocząć przygotowania do drugiego tomu. 

Da’ru w pewnej chwili posiadała w swoich rękach Wintercraft. Książkę posiadającą wiedzę najpotężniejszego ugrupowania Utalentowanych, pozwalającą posiąść władzę nad zasłoną oddzielającą świat żywych i zmarłych, którą wyrwała wprost z rąk pochowanych poprzednich właścicieli. Tomiszcze zostało jej jednak odebrane, ale przez tą krótką chwilę posiadania je. Kobieta zdała sobie sprawę, że sama nie udźwignie ciężaru zawartej w nim potęgi. Da’ru potrzebuje Kate Winters, której potencjał właśnie rozpoczął się uwalniać. 
  
Póki po Kate Winters nie przebyła Czarna Straż z swoim nieobliczalnym przywódcą, dziewczyna prowadziła, wraz z stryjem i przyjacielem, księgarnię. Teraz jej sytuacja prezentuje się inaczej. Jako jedyna osoba, która potrafi odnaleźć Wintercraft i posługiwać się zamieszczoną w nim wiedzą, musi uciekać od czekającego na nią niebezpieczeństwa. 

piątek, 13 września 2013

"Asgard: Wąż świata" - Xavier Dorison, Ralph Meyer

Działalność artystyczna Xaviera Dorisona i Ralpha Meyera nie miała sposobności do uzupełnienia serii o przygodach Thorgala. Każdą osobę, która zna oba dzieła, nie powinna zaskoczyć decyzja deweloperów uniwersum. Omawiana pozycja to po prostu odmienna rzeczywistość. I choć pierwsza odsłona nowego wikińskiego bohatera nie przemawiała za komitywą z nim, druga jak najbardziej go wspomaga. W takiej sytuacji tym bardziej  paradoksalne staje się zakończenie albumu.

Xavier Dorison to francuski scenarzysta komików. Swoją karierę rozpoczął w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym siódmym roku, odnoszącą pozytywne recenzje oraz sprzedaż. Od debiutu stworzył jeszcze kilka scenariuszy do komiksów i jeden do filmu, ale jako jego największe dzieło uważa się serię "Long John Silver". "Asgard" to najnowsze dziedzictwo twórcze Xaviera Dorisona, które według zamierzeń miało zostać dołączone do świata Thorgala, ale ostatecznie pozostało daleko poza nim. 

Ralph Meyer bardzo wcześnie zaczął ujawniać swoje zamiłowanie do sztuki i historii. Początki nie należały do najłatwiejszych. W wieku dwudziestu lat opuścił rodzinny Paryż i wyruszył do Belgii, gdzie rozpoczął trzyletnie nauki rysowania. Pod koniec szkolenia postanowił spróbować swoich szans u wydawców. Bez rezultatów. W tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym czwartym roku zaprezentował swoje prace Philippe Tome. Ten zaproponował mu współprace przy wyjątkowo mrocznym projekcie. Rok później publikacja pierwszego tomu pojawiła się na sklepowych półkach. Od tamtego czasu Ralph Meyer stał się znanym artystą z wieloma komiksami na swoim koncie. 

Jedno z trzech dzieci boga Lokiego oraz gigantki Angerbody penetruje głębie wód Fjördlandu. Olbrzymi wąż teraz nie tylko zabija zwierzęta i rozbija na drobne kawałki statki, ale również zaczyna polować na osiedlonych nad wodą ludzi. Jako swoje pierwsze z ofiar upatrzył zleceniodawców i polujących nań zabójców. 

Zaplanowana przez stworzenie struktura walki nie jest znana Asgardowi, Kristen i Sieglind. Trójka żegnając swojego poległego towarzysza postanawia wrócić do domu, będąc pewnymi, że potwór poległ. W drodze powrotnej czaka na nich niespodzianka, jeszcze jedno, bolesne rozstanie, ale też nadzieja. 

wtorek, 10 września 2013

"Akta Harry’ego Dresdena: Front burzowy" - Jim Butcher

Jim Butcher i Zapaleńcom, któregokolwiek z nich, nie powinno to przeszkadzać, a jedynie napełniać radością, że otrzymali możliwość zapoznania się z dziełami tak zbliżonych twórczo pisarzy.
Jim Butcher został uznany przez "New York Times" za jednego z najlepiej sprzedających się pisarzy fantasty w Stanach Zjednoczonych. Swoją popularność zdobył dwoma cyklami: "Akta Harry'ego Dresdena" oraz "Codex Alera", którego nie przełożono dotychczas na język polski. Jim Butcher literaturą fantastyczną zainteresował się w dzieciństwie, gdy w trakcie choroby siostra zapoznała go z serią "Władca Pierścieni" oraz "Przygodami Hana Solo". Swoją pierwszą powieść napisał jako nastolatek i właśnie wtedy postanowił zostać pisarzem. "Front burzowy", pierwsza część "Akt Harry’ego Dresdena", została stworzona na rzecz ćwiczenia, które autor wykonywał podczas lekcji pisania. Rękopis dwa lata wędrował między różnymi wydawcami, po czym autor poznał Ricie Mainhardt. Agentka zgodziła się go reprezentować, rozpoczynając jego karierę pisarską. Obecnie mieszka w Independence wraz ze swoją żoną i autorką romansów, Shannon K. Butcher.  

Harry Blackstone Copperfield Dresden to mieszkający w Chicago, podupadający na duchu i funduszach, detektyw mag. Mężczyzna specjalizuje się w odnajdywaniu rzeczy zagubionych, śledztwach paranormalnych, konsultacjach i poradach. Swoją pracę traktuje bardzo poważnie, co nie oznacza, że ludzie odwzajemniają mu się życzliwością. Ostatni brak zainteresowania tylko to potwierdza, i nie pomaga nawet fakt, że z jego umiejętności korzysta często chicagowska policja. Ta ograniczoność w zleceniach, to jednak jedynie cisza przed nadchodzącą burzą. 

Jej pierwszym objawieniem jest wyczekiwane od dawna śledztwo, które może pomóc w pokryciu finansowych zadłużeń. Kolejnym, następna dzwoniąca osoba. Potem wszystko przybiera ekspresowej szybkości, a nieboszczyki z wyrwanymi sercami ścielą się notorycznie.

środa, 4 września 2013

"Thorgal: Louve: Królestwo chaosu" - Yann le Pennetier, Roman Surżenko

"Thorgal: Louve: Królestwo chaosu" to trudna do ocenienia pozycja. Przede wszystkim, nie wiadomo jakiekolwiek znajdzie ona odniesienie do docelowego szlaku. Na chwilę obecną, nie można usadzić jej wśród żadnych z stworzonych już albumów. Drugą trapiącą sprawą jest uwieńczenie trylogii. Yann le Pennetier, Roman Surżenko zakończyli swoje dzieło w taki sposób, że jeżeli nie otrzyma ono znaczącego miejsca w protoplaście, będzie można w każdej chwili wrócić do jego kontynuowania. Trudno zresztą wyobrazić sobie inne rozwiązania, fabuła wprost na to nie pozwala. Jedna pewna rzecz, to błędne podarowanie recenzowanej części posiadanego tytułu względem poprzedniej. Każda zapoznająca się z komiksem osoba, stwierdzi, że doszło względem tego do poważnego nieporozumienia.

Darczyńcą scenariusza dla serii jest Yann le Pennetier, którego debiut miał miejsce w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym piątym roku. Kilka lat później mężczyzna poznał Didiera Conrada, wraz z którym stworzył "Hauts de pages", "Bob Marone" i "Les Innommables".

Odpowiadającym za przywołanie do życia wszystkich postaci oraz nadanie go sceną, odpowiada Roman Surzhenko. On debiutował jako współtwórca komiksowej serii "Niezwykłe Przygody", a dwa lata później współpracował z norweskim wydawnictwem. 

Louve pozostawia wszystko to, czego zaznała w ostatnich dniach za sobą i wyrusza w pogoń za swoją drugą połówką. Dziewczynka jest bliżej niej, niżeli sądzi, jednakże po piętach depcze jej ogromne wilczysko. W chaosie pogoni, w której sama jest zwierzyną i myśliwym jednocześnie, pomaga jej jedynie mała mechaniczna sówka. Ona nie będzie wystarczającą pomocą w walce z


niedziela, 1 września 2013

"Thorgal: Louve: Dłoń boga Tyra" - Yann le Pennetier, Roman Surżenko

Jeśli jakaś osoba miała wątpliwości co do decyzji twórców względem przegrody wiekowej odbiorców, dla których ostatecznie została przeznaczona seria, teraz się ich wyzbędzie. "Thorgal: Louve: Dłoń boga Tyra" - Yanna le Pennetiera, Romana Surzhenko wypada bardzo pozytywnie, jednakże pod niektórymi względami o wiele gorzej od poprzedniczki. 

Francuski scenarzysta komiksów Yann Le Pennetier debiutował jako autor scenariuszy w magazynie komiksowym. Po poznaniu Didiera Conrada, stworzył wraz z nim: trzy albumy komiksów. Mężczyzna od trzech lat odpowiada za scenariusze do pobocznych albumów z przygodami Thorgala.

Roman Surżenko debiutował jako rysownik komiksowej serii "Niezwykłe Przygody". Dwa lata później współpracował z norweskim wydawnictwem, które powierzyło mu stworzenie trzech komiksów. Podejmując wraz z Yannem Le Pennetierem współpracę nad spin-offem ze świata Thorgala, otrzymał pełne poparcie

przesycona otoczeniem i towarzystwem mieszkańców świata półboga Azzalepstöna. Dziewczynka nie jest osamotniona w swoich odczuciach, jednakże jest jedyną osobą, która może przywrócić stan rzeczywistości do normalności. 

Tymczasem jej dzikie odbicie staje się coraz bardziej samowolne. Każdego dnia jest również coraz bliżej osiągnięcia celu, a przynajmniej tak mu się wydaje. W rzeczywistości dogania je śmierć, a kiedy ono umrze, prawdziwa córka Thorgala w żadnym wypadku nie otrzyma możliwości dorośnięcia.

czwartek, 29 sierpnia 2013

"Niecni Dżentelmeni: Kłamstwa Locke`a Lamory" - Scott Lynch

Niecni Dżentelmeni przywłaszczają sobie dobytki bogatych szlachciców za pośrednictwem licznych przebrań i oszustw, a ich kreator przetrzebia i okrada z przyjemności czytania tłum czytelników zapoznających się z "Kłamstwami Locke`a Lamory". To jednak jedynie początek i jeżeli dozna się powodzenia podczas pierwszych kroków z osobliwymi metodami tworzenia Scotta Lyncha, ma się szansę na poznanie całkiem dobrej historii. 

Scott Lynch urodził się w Minnesocie. Zanim wydał pierwszą powieść pracował jako kelner, pomywacz i kreator stron internetowych. Do tej pory wydano dwie z jego siedmiu planowanych książek mieszczących się w cyklu "Niecnych Dżentelmenów" oraz "Miecze i mroczna magia", która nie wchodzi w szereg serii i została przygotowana w sąsiedztwie innych autorów. 

W Camorrze nie książę i jego konsultanci stanowią władzę, ale liczne zgromadzenia złodziei, trzymające całe miasta w garści, którymi rządzi jeden człowiek, Vencarlo Barsavi. 

Będąc pozostawionym w osamotnieniu dzieckiem, Locke Lamora po prostu szedł za pozostałą gromadą wyrzutków, którym zaraza zabrała rodziców, a człowiekowi będącemu ich nowym właścicielem było wszystko jedno co chłopak robi, bo w taki właśnie sposób pozyskał dodatkowego rzezimieszka do swojego grona i to całkiem za darmo. Tylko, że w owym czasie Złodziejmistrz nie zdawał sobie jeszcze świadomości z tego, że właśnie przygarnął chłopca kradnącego o wiele, wiele za dużo. 

Uśmiech losu, albo raczej chciwość ludzi, z którymi Locke Lamora miał do czynienia, sprowadziły go na drogę Niecnych Dżentelmentów, a nawet na stanowisko ich głównodowodzącego. Czas dzieciństwa jednak szybko przeminął, a rzeczywistość otaczającego świata dosięga nawet takiego spryciarza jak on. Ta znowuż nie maluje się w jaskrawych kolorach. Na złodziei poluje morderca mianując się tytułem Szarego Króla, a on i jego kompani są na jego celowniku. Nadchodząca wojna, rozpoczynająca się niewinnymi występkami, zmieni wszystko i poniesie ze sobą wiele ofiar, nie tylko z szeregu złodziei. 

niedziela, 25 sierpnia 2013

"Thorgal: Louve: Raissa" - Yann le Pennetier, Roman Surżenko

"Thorgal: Louve: Raissa"  ostatecznie ukazuje się inaczej, niż pierwotnie przewidywali i zapowiadali jej tworzyciele. Niniejszym, dzieło Yanna le Pennetiera, Roman Surżenko nie posiada błędów "Thorgala: Młodzieńcze lata: Trzy siostry Minkelsönn", co nie zmienia faktu, że na ich miejscu można zauważyć inne, mniej znaczące potknięcia autorów. 
  
Francuski scenarzysta komiksów Yann Le Pennetier zadebiutował jako autor scenariuszy w magazynie komiksowym. Po poznaniu Didiera Conrada, stworzył wraz z nim: "Hauts de pages", "Bob Marone" i "Les Innommables". Mężczyzna od trzech lat odpowiada za scenariusze do pobocznych albumów z przygodami Thorgala. 

Debiutując jako rysownik komiksowej serii "Niezwykłe Przygody", Roman Surżenko już dwa lata później współpracował z norweskim wydawnictwem, które powierzyło mu serie: "Wojownik i Mnich", "Fotografie Znikąd", "Wielesław". Podejmując wraz z Yannem Le Pennetierem współpracę, również rozpoczął przygodę z Thorgalem.
  
Louve nie integruje się z rówieśnikami i coraz bardziej odsuwa się od swojej matki. Dziewczynka pragnie być jak swój ojciec, przeżywać jedną przygodę za drugą, stawiać czoła niebezpieczeństwu, a tymczasem musi całe dnie spędzać w pobliżu wioski i przeciwstawiać się zaczepkom. Niebawem jednak to się zmienia. 

Pewnego standardowego dnia, szukając samotności po kolejnej sprzeczce, córka Thorgala znajduje przedmiot z tworzywa, które nie istnieje - tego samego w jakim znaleziono dziecko z gwiazd dawno temu. Przedmiot okazuje się kolejnym powodem do kłótni z matką, a ta doprowadza do ucieczki dziewczynki głęboko w las. I tak właśnie rozpoczyna się niesamowita przygoda Louve, córki z gwiazd, która w końcu uzyskała upragnioną konfrontację z losem i bogami.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

"Assassin’s Creed: Bractwo" - Oliver Bowden

W "Assassin’s Creed: Bractwo" trup ściele się gęsto, a akcja pędzi na złamanie karku, ale publikacja nie zawdzięcza tego swojemu autorowi, tylko grze, na podstawie której została napisana.

Anton Gill. Mężczyzna jest cenionym pisarzem i historykiem charakteryzującym się znajomością renesansu. Uważa się za zapalonego gracza oraz szczęśliwca, któremu dano okazję do rozszerzenia postaci uniwersum "Assassin’s Creed" w swoich książkach, a przynajmniej takich informacji udzielił w wywiadzie dla Ubiworkshop. 

W krypcie pod Kaplicą Sykstyńską, Ezio Auditore da Firenze pokonuje Rodrigo Borgię, znanego również jako papież Aleksander VI. Będąc pewnym, że ten dogorewa swojego nędznego żywota, pozostawia go na pewną śmierć. Szczęśliwym dla zwyrodnialca zbiegiem okoliczności, jego wróg myli się w osądzie. Mężczyźnie udaje się czmychnąć z objęć śmierci i opuścić mniemane miejsce pochówku. Jego powrót nie będzie jednak jedynym problemem asasynów.

Italii zagraża również Cesare, syn Rodriga. Wróg, wraz ze swoją siostrą Lukrecją, szykuje potężną armię, Ma nadzieję, że dzięki niej uda mu się zawładnąć nad państwem.

środa, 14 sierpnia 2013

"Powiernik Światła: Oślepiający nóż" - Brent Weeks

"Powiernik Światła: Oślepiający nóż" to bezpośrednia kontynuacja poprzedniego tomu, którego autor jeszcze bardziej rozszerza wcześniej wykreowany świat. Koncentracja na ekspansji historycznej, społecznej i magicznej uniwersum, powoduje jednak momentami zdawkowe traktowanie przez niego pobocznych, jednakże istotnych dla całości, wydarzeń fabularnych. I choć nawiązanie do części pierwszej serii jest dziurawe niczym ser szwajcarski, i tak zasługuje na wysokie notowania.

Od czasów swojej pierwszej powieści, jego styl pisania wyraźnie ewoluował. Brent Weeks zdecydowanie może nazywać się jednym z najlepszych przedstawicieli gatunku literackiego, którego jest reprezentantem. To określenie nie przywarło do niego samo. Nadali mu je liczni fani, jakich serca podbił po tym jak jego debiutująca trylogia została przetłumaczona na dziesięć języków. Sam umniejsza swój sukces i często wspomina, że nie jest on jednoraki. Wszystko co osiągnął zawdzięcza otaczającym go ludziom. Ich ciężka praca i wyrzeczenia doprowadziły go do tego kim się stał teraz. 

Gavin Guile umiera. Myślał, że zostało mu jeszcze pięć lat – teraz ma mniej niż rok. Zamierzenia, ówcześnie rozściełające jego życie, muszą odejść na drugi plan. Siedem Sarapii zaczyna otaczać jarzmo walk. Sytuacje i poróżnienia będące tłem dnia codziennego, przybierają teraz zupełnie inne znaczenie. Jako Lord Pryzmat, Gavin Guile wie co ma robić. Nasamprzód musi jednak zająć się pięćdziesięcioma tysiącami uchodźców pozostawionych jego opiece, ustalić na jakim położeniu stoi względem swoich prawd i kłamstw oraz zapobiec powstaniu pierwszego z starych bogów. 

Tymczasem Kip powraca do Chromeri, gdzie ma ustanowić podłoże dla planów swojego ojca. Pierwszym z wyznaczonych bękartowi Lorda Pryzmata celów, jest dostanie się do Czarnej Gwardii. Tam chłopiec nie tylko będzie miał okazję zasmakować surowej subordynacji i szeregu ćwiczeń poprawiających kondycję, ale również podniosłości ludzi, których zawsze podziwiał z należytym szacunkiem. Do osiągnięcia punktu docelowego drugiego zadania, nastolatek będzie musiał posunąć się do morderstwa.

sobota, 3 sierpnia 2013

"Nowa Fantastyka - 370" (07/2013)

Nie od tego numeru wiadomo, że w "Nowej Fantastyce" liderują nowości kinowe i zasadnicza tematyka filmowa. Taka postać ma miejsce od początku bieżącego roku. I mimo, że kwestia sprzyja okładkom każdego numeru, bo można na nich podziwiać ukochane doniosłości, kwestionuje to troszkę oryginalność poprzednich odsłon, tych sprzed kilku lat. Trudno dać wiarę, że redaktorzy nie interesują się najmodniejszymi przejawami gatunku i na ich podstawie tworzą miesięcznik, tak więc ten jest doskonałym odwzorowaniem zaciskającej się pętli na rozległości kategorii, którą demonstruje. 

Na sam początek fundamentalny członek redakcji, Jakub Winiarski, rozpala w czytelnikach chęć do szerszego otwarcia oczu. Albowiem jak sam się przekonał, technologia, która nas otacza na co dzień, niebawem może okazać się  anachronizmem historii. To, czego dotychczas doświadczyliśmy w książkach i filmach, dzieję się naprawdę, nie na dużą skalę, ale już niebawem może zostać opatentowane. 

Przed zapowiedziami premier książek, komiksów, ekranizacji, które będą mieć miejsce, Jerzy Rzymowski obrazuje rzeczywistość, która kieruje naszym życiem. Mężczyzna nakłania do wyprzedzania rzeczywistości, nietuzinkowości. Słowa bardzo trafne, szkoda tylko, że niedawno w jednym z poprzednich numerów można było przeczytać felieton o podobnej tematyce.

sobota, 27 lipca 2013

"Złomiarz: Złomiarz" - Paolo Bacigalupi

Osobliwą koincydencją w naszym kraju obchodziliśmy w pierwszej kolejności premierę "Zatopionych miast", a dopiero potem poprzedzającego je "Złomiarza". I choć obie książki fabularnie nie jednoczy wiele, osoby sięgające najsampierw po tą drugą z wymienionych, mogą poczuć niechęć do dalszego poznawania twórczości
 
Twórczość amerykańskiego autora zalicza się do fantastyki ekologicznej. Oznacza to, że jego dzieła opierają się na post-apokaliptycznej przyszłości świata, zdewastowanego przez cywilizację naukowo-techniczną. Paolo Bacigalupi urodził się w połowie lat siedemdziesiątych, dwudziestego wieku. Wychowywał się w hippisowskiej rodzinie w małym miasteczku Paonia stanu Kolorado. Uczęszczając do college w Oberlin stanu Ohio, uczył się języka chińskiego. Następnie wyjechał kontynuować studia do Chin. Uczył się najpierw w mieście Kunming, a następnie w Pekinie. Tam też przez jakiś czas pracował, a potem podróżował po krajach Południowo-Wschodniej Azji. Po powrocie do USA mieszkał w Bostonie, gdzie pracował w firmie tworzącej strony Internetowe. Wtedy zaczął pisać. Na jakiś czas powrócił do Chin, zbierając materiały do książki, w końcu jednak osiadł w rodzinnym stanie Kolorado.

W okolicach jednego z nadbrzeży nadmorskich Zatoki Meksykańskiej, ludzie rozmontowują wielkie tankowce z przeszłości. Dawniej potrzebne i użyteczne, teraz jedynie zdatne na złom. Jednym z zatrudnionych tam nastolatków jest Nailer. Do jego zadań należy wydobywanie z wraków miedzianych kabli. Chłopiec ma szczęście, jeśli udaje mu się skończyć dzień pracy cało, a do domu trafić nie natykając się na wiecznie pijanego i naćpanego ojca. 

Prawdziwy uśmiech losu oblewa go jednak dopiero wtedy, gdy po wyjątkowo ciężkim sztormie, niedaleko zamieszkiwanego lądu, rozbija się bogato wyglądający kliper. Penetrując go, chłopiec natrafia na jedną jedyną ocalałą z całej załogi osobę, dziewczynkę w jego wieku. Ledwo przytomna, pozostawiona bez niczego i nikogo, zostaje oddana w jego łaskę lub niełaskę. Oto przed człowiekiem nie posiadającym niemalże nic, zjawia się drugi, który posiadł wszelaki całokształt bogactwa.