poniedziałek, 2 września 2019

"Wilkołak: Krwiożercza bestia" - Steve Feasey

"Krwiożercza bestia" to trzecia z pięciu książek należących do serii "Wilkołak", autorstwa Steve'a Feasey'a.

Steve Feasey - urodził się w Watford, hrabstwa Hertfordshire. Od skromnego otoczenia uciekał w świat książek. Spędził wiele czasu w bibliotekach. Zawsze uważał się za zapalonego wampirnika, Pisać zaczął w późnych latach swojego życia, ale na szczęście udało mu się podpisać kontrakt na swoją pierwszą powieść.

Trey ma dosyć wampirów, demonów i czarodziejów. Chce dołączyć do prawdziwego wilczego stada, a przy okazji poznać jedynego żyjącego członka rodziny. Wuj Frank jednak nie jest zachwycony jego widokiem i najwyraźniej skrywa jakiś mroczny sekret. Chłopak zaczyna podejrzewać, że grozi mu poważne niebezpieczeństwo. Jego przyjazd bardzo się nie podoba pewnemu wilkołakowi o instynkcie zabójcy… 

Czy Trey stanie się równie krwiożerczą bestią?

Obecnie na próżno szukać w ofercie wydawnictwa Nasza Księgarnia dawniej publikowanych dzieł. Firma specjalizuje się teraz w książkach dla dzieci, puzzlach i grach planszowych. Po książkach fantastycznych, skierowanych przeważnie dla nastoletnich odbiorców, pozostało miłe wspomnienie. Omawiana pozycja jest jego częścią.

Trey Laporte postanawia opuścić Luciena Charrona, jego córkę Alexę Charron i ochroniarza Toma O'Callahana. Chłopak pamięta, jak głos o niezwykłej barwie należący do Luciena Charrona, niemal hipnotycznie podziałał na niego podczas ich pierwszego spotkania. Lucien Charron to bardzo enigmatyczna postać. Wysoki, wręcz niebezpiecznie przystojny, a do tego spowity aurą pewności siebie, której trudno się oprzeć. Patrząc na wampira, trudno przypuszczać, że ma ponad dwieście lat. To właśnie pewność siebie i władczość sprawiły, że Trey Laporte mu zaufał. Tamten tajemniczy nieznajomy wyrwał go z nudnego i smutnego życia i wprowadził do innego, pełnego demonów, wampirów i dżinów. To Lucien Charron wyjawił chłopakowi prawdę o jego likantropii i przeznaczeniu, o którym wspomina legenda. Jednakże teraz nastolatek pragnie odnaleźć ostatniego żyjącego członka swojej rodziny, nawet jeżeli ten jest odrażającym degeneratem. Lucien Charron nie widział jego wuja od ponad piętnastu lat. Mężczyzna ma nadzieję, że czas go zmiękczył. Ponieważ Frank Laporte, którego zapamiętał, to najbardziej mściwy, zatwardziały, nieczuły i bezwzględny człowiek, jakiego miał nieszczęście poznać.Opiekun chłopaka nie sądzi, by znalazł w Kanadzie to, czego szuka, ani że przyjdzie mu łatwo się z tym pogodzić. Ale podjął decyzję, a oni, jako jego przyjaciele, muszą się z tym pogodzić. Młodzieniec spodziewa się, że wuj będzie antidotum na jego samotność, ale jego przyjaciele obawiają się, że rzeczywistość okaże się inna. Dlatego zgodzili się na jego podróż, mimo oczywistych niebezpieczeństw. To on musi określić, co jest teraz dla niego ważne. Pomoże mu to stać się tym, czym musi się stać. Jak wróci, będzie potrzebował ich wsparcia. Ponadto, spotkanie z krewniakiem to dla nastolatka też próba. W stadzie wilkołaków, które mieszka na ziemi Franka Laporte, znajduje się dziewczyna należąca do Ugryzionych. Ofiara ugryzienia, która przeżyła. Jest jedyną samicą wilkołaka na świecie. Jest bardzo ładna. Długie blond włosy nosi zaplecione w warkocz, a z miłej buzi patrzą na niego lodowato błękitne oczy. Jest też miła. W przeciwieństwie do pozostałej części stada. Jeśli chodzi o nich, zadziwiające jest to, jak bardzo są młodzi. Ich przywódca, to dobrze zbudowany chłopak. Emanuje siłą i pewnością siebie, jak również nienawiścią ukierunkowaną w stronę nastolatka. To kłopot, jakiemu ten sam musi stawić czoła. Wówczas jego znajomi są zmuszeni sami poradzić sobie z własnymi problemami. W pierwszej kolejności Lucien Charron, Alexa Charron i Tom O'Callahan muszą pokonać wroga, jaki chce przeniknąć do wnętrza organizacji wampira. Jest to trudniejsze zadanie, niż może się zdawać. Dlatego, że kluczem do rozwiązania ich problemu jest dziewczyna, która widziała za wiele. Następnie Lucien Charron musi pokonać własnego demona. Mężczyzna nie pierwszy raz musi zwalczać w sobie animalistyczną pokusę, jakże charakterystyczną dla jego rodzaju. Jednakże ostatnio zaczął odczuwać większą żądzę, przez co nie może oprzeć się przeświadczeniu, że obudziło się w nim coś, co tłumił w sobie od dawna. W młodości już przetoczyłby się przez miasto, pozostawiając za sobą puste ciała leżące w kałużach krwi. Musi znaleźć pomoc, inaczej jego stan doprowadzi do tragedii.

W 1978 roku utworzone przez Franka Laporte stado wilkołaków, zamieszkało na odosobnionej ziemi w Kanadzie. Frank Laporte zmówił się z władcą demonów, w celu otoczenia miejsca otchłaniowymi czarami. W ten sposób osłonił ich przed wrogami. Mężczyzna słono zapłacił za ich ochronę, ale się opłaciło, ponieważ wiedzieli, że mogą czuć się bezpiecznie. Spędzanie razem czasu w stadzie miało wiele zalet. Uczucie, jak pędzili razem przez las, jedności i zaufania, miłości do pozostałych członków stada. Niepowtarzalne emocje. Jedyne w swoim rodzaju. Stanowili nierozłączną całość. Na początku nic złego się nie działo, ale potem pojawił się problem. Zaczęło dochodzić do łamania zasad. Źle się działo. Ich społeczność się rozpadła. Frank Laporte nie winni za to nikogo innego, jak swojego brata.

Pewnie część z was ma świadomość, że omawiana książka została opublikowana w czasie, jak panowała epidemia wszelakich krwiopijców i przeróżnych odmian likantropów w literaturze dla nastolatków. Macie słuszność. Jednakże nawet wówczas, twórczość autora odstępowała od pozostałej części powieści. Odróżniali ją bohaterowie. Nastoletni Trey Laporte, ostatni wilkołak swojego rodzaju, którego przeznaczeniem jest ustanowić pokój między światem ludzi a światem demonów. Jego opiekun, Lucien Charron, krwiopijca w nieustannej walce z naturą swojego rodzaju, właściciel organizacji ochraniającej ludzkość przed stworzeniami z otchłani. Alexa Charron, nastoletnia, prężnie rozwijająca swoje umiejętności, czarodziejka. Jak również Tom O'Callahan, człowiek, twardziel, któremu żadna istota cienia nie jest straszna. Interesująco prezentował się także świat, jaki nakreślił pisarz. W nim demony dzielą się na dwa rodzaje: niezależne i uzależnione. Te pierwsze mogą odwiedzać ziemię w ludzkim przebraniu. Uzależnione, mogą przebywać na niej zaledwie w ciele przechwyconego żywiciela. Większość ludzi pozostaje nieświadoma otaczającego ich niebezpieczeństwa. Bez mała ta koncepcja, to nic wielkiego, ale w opracowaniu Steve'a Feasey'a, prezentuje się naprawdę osobliwie. I nie inaczej jest w trzeciej odsłonie serii. Historia w niej zawarta to bezpośrednia kontynuacja zdarzeń z poprzedniego tomu. Opisuje ona działania bohaterów, zaledwie na przełomie trzech dni. Co wcale nie oznacza, że powieść została pozbawiona akcji. Przeciwnie. Ponadto, pisarz porusza w swojej książce kwestie strachu przed odrzuceniem, samotnością, a także cierpienie z powodu odejścia bliskich. Cała fabuła została podzielona na kilka części. Główna, to ta opisująca działania przewodniego bohatera, Treya Laporte'a. Następna to batalia, jaką staczają Lucien Charron, Alexa Charron i Tom O'Callahan. Z czego Lucien Charron dostał osobną nić przewodnią. Ostatnia z nich, to wątek nowej postaci, Philippy Tipsbury. Co więcej, pisarz rozpisał je jeszcze na postacie epizodyczne, które nie pojawią się ponownie w następnych częściach. Musicie się ze mną zgodzić, że jak na tak niedługą książkę, mnogość wątków jest zaskakująca. Jednakże Steve Feasey doskonale odnajduje się w takiej formie tworzenia. Pozwala mu ona ukazać te same kwestie z punktu widzenia wielu postaci. Autor mocno poprawił swój warsztat pisarski. Co wcale nie oznacza, że jego twórczość nie jest pozbawiona wad. Dziełu Steve'a Feasey'a nadal brakuje większej szczegółowości, szczególnie w opisach. Zważając na wiek potencjalnych odbiorców jego twórczości, zapewne większość uzna ten niedostatek za zaletę. Mimo to uwierzcie mi na słowo, że nikt nie będzie miał autorowi za złe, jeśli w przyszłości zacznie pisać znacznie szersze powieści.

Serii "Wilkołak", autorstwa Steve'a Feasey'a nie znajdziecie już w księgarniach. Trudno ją też zakupić na aukcjach. Jednakże czasami zdarza się, że w swoich zbiorach posiadają ją niektóre, lepiej zaopatrzone biblioteki. Tak więc, jeżeli uda się wam na nią natknąć, skorzystajcie z okazji.

2 komentarze: