czwartek, 26 stycznia 2012

"I w ogóle" - Artur Wieczyński

Pieniądze szczęścia nie dają, a jednak to właśnie na nich, zbudowana jest kolebka tego świata. One i butelka, to w dzisiejszych czasach najczęstszy obiekt zainteresowania dorastającej młodzieży. Sytuacje, które my najczęściej poznajemy siadając wieczorem przed telewizorem odgrywają się często w życiu codziennym naszych znajomych. Polski pisarz Artur Wieczyński postanowił napisać książkę o życiu, z dna butelki. 

Powieść opowiadająca o dorastaniu i despotycznych zasadach nie jest lekturą dla młodszych odbiorców.  

Nastoletni Teodor nie zna spokojnego życia. Jego rodzina, wcale nie najbogatsza, składa się jedynie z niego i ojca, który posiada szczególne usposobienie do metod wychowawczych. Chłopak skończył szkołę podstawową z wielkimi problemami, w domu cały czas obrywa pasem. Postanawia więc poszukać odskoczni od świata codziennego. Szklana koleżanka, do której Teodor nie potrafi nie wracać, coraz bardziej uprzykrza mu życie, ale to dopiero początek jego problemów. Z  narastającymi problemami, pojawia się coraz mniej szans na naprawienie swoich błędów i normalność. Burzliwe życie, jakie zaczyna prowadzić Teodor, będzie mu towarzyszyło do samego końca drogi. Jej kres wyznaczy sobie sam. 

niedziela, 22 stycznia 2012

"Olimpijscy Herosi: Syn Neptuna" - Rick Riordan

Sześć tomów z serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" Ricka Riordana odniosło wielki sukces. Autor przenosząc starożytnych bogów Grecji do czasów współczesnych, przekonał do siebie miliony fanów książek młodzieżowych. Wykreowany przez autora główny bohater powieści, nie był idealny. Percy Jackson borykał się z wieloma problemami, takimi jak dysleksja i ADHD. To spowodowało, że wielu z odbiorców mogło się z nim utożsamić, a jego niesamowite przygody dodatkowo budziły emocje oraz uczyły. W swojej najnowszej trylogii "Olimpijscy herosi" Rick Riordan powrócił do świata herosów, ale już bez ulubionego półboga. "Zagubiony Heros" przedstawiał historię nowych bohaterów. Teraz syn Posejdona powrócił. Jego przygody rozpoczynają się nie w Greckim obozie, ale Rzymskim i nie są już tak oryginalne, co nie umniejsza przyjemności płynących z czytania książki. 

Percy obudził się z siedmiomiesięcznego snu. Heros nie pamięta niczego, ani nikogo z swojego życia sprzed śpiączki. Jedyna rzecz, która mu coś mówi, to imię: Annabeth. Ta dziewczyna musi coś dla niego znaczyć, bo wydaje mu się, że ją kocha. Pamięć nie powraca, nawet wtedy, gdy wilczyca Lupa uczy go posługiwać się mieczem, który zmienia się w długopis w momentach, kiedy go nie używa. Rządzący się okrutnymi zasadami obóz Rzymian, na który Percy przypadkiem się natyka, zaczyna powodować, że pamięć mu powraca. Osoby, które tam poznaje powodują u niego migawki dawnych wspomnień, ale nic konkretnego.

Hazel, córka Plutona, dostała drugą szansę. Dziewczyna chowa w sobie nie jeden sekret. Jednym z nich jest ucieczka z podziemia, do którego trafiła siedemdziesiąt lat temu. Jeżeli ktoś dowiedziałby się o tym fakcie, na pewno miałaby kłopoty. Do tego jeszcze ciąży na niej klątwa, która miała być darem dla niej oraz jej matki. Trudno jest uciec od swojej przeszłości, a tym bardziej, kiedy ta ciągle do ciebie wraca w postaci niekończących się wizji.

Frank mieszka w Rzymskim obozie od niedawna. Chłopak nawet nie jest pewien, czy jest rzymianinem, bo jego boski ojciec jeszcze go nie zaakceptował. Jednej rzeczy jest jednak całkowicie świadomy, jego życie zależy od kawałka spróchniałego drewienka. Zanim Frank wyruszył do obozu, babcia opowiedziała mu o przepowiedni, która dotyczy jego osoby. Powiedziała również, że przybywając do półbogów ma paść na kolana i przepraszać za swojego krewnego. Frank nie wie do jakiego nieszczęścia przyczynił się jego przodek, ale jest przerażony swoją przyszłością. Czy będzie w stanie oddać swoje życie za przyjaciół?

Przybycie do Rzymskiego obozu Percy'ego Jacksona nie było przypadkiem. Przepowiednia tycząca się zjednoczenia Greków i Rzymian, zaczyna się spełniać, czyli wszystko idzie po myśli Junony. Trójka herosów wyruszających z obozu Jupiter będzie musiała dowieść swojej odwagi i sprzeciwić się dwóm gigantom. Jeżeli zawiodą, armia potworów, która jest już w drodze, zniszczy Rzymian, a następnie Greków. Potwory nie umierają, bo synowie bogini Gai uwięzili Śmierć. Jej uwolnienie jest ich priorytetowym zadaniem, które niesie nadzieję na zwycięstwo, ale równocześnie ryzyko.

środa, 18 stycznia 2012

"Top modelka. W sidłach kariery" - Richard Green

Po ”Top modelkę” Richarda Greeka sięgnęłam wspominając świetne dzieło Mac Cobot o tym samym tytule. Książki jednak, oprócz tego jednego podobieństwa, czyli tytułu, okazały się zupełnie różne od siebie. W chwili, gdzie Mac Cabot postanowiła przestawić świat biznesu, w którym liczą się jedynie droga biżuteria, markowe ciuchy i uroda, a wszystko to pod przykrywką łagodnej historii z odrobiną humoru, ten autor przestawia nam powieść z prawdziwego życia.

Richard Greek to teolog, dziennikarz i taternik. Autor urodził się w 1961 roku. Jego miłością są góry, fotografia, literatura, co postanowił ukazać w swojej debiutanckiej powieści. Mężczyzna, na co dzień jest również nauczycielem liceum w Zagrzebiu.

Sara i Jacob – główne postaci ”Top modelki” – poznali się na sesji zdjęciowej dziewczyny. Ona przebrana w piękne i drogie fatałaszki, musiała wypaść jak najlepiej, a on to wszystko uwiecznić za pomocą aparatu fotograficznego. Oboje, mający przed sobą wspaniałą przyszłość, nagle jednak postanawiają wszystko zmienić. Sara dochodzi do wniosku, ze sesja dla Chanel będzie jej ostatnią. Jacob znowu, dostaje propozycję nie do odrzucenia, a jednak. Nowy kontrakt otwierałby przed nim nowe ścieżki życia, gdyby nie fakt, że nie zamierza podpisać tej umowy. Bliscy obojga nie są w stanie zrozumieć żadnego. Szansa na zdobycie milionów powinna być propozycją nie do odmówienia, a jednak to ich decyzja, a oni doskonale wiedzą, jakie są kulisy show biznesu i jaka jest cena życia w dostatku. 

piątek, 13 stycznia 2012

"Trylogia Psia Ziemia: Dzieci Demonów" - J.M. McDermott

"Dzieci demonów" to pierwszy tom rozpoczynający trylogię zatytułowaną "Psia Ziemia". Ta niepozornie wyglądająca książka, najcieńsza spośród wszystkich dotychczas wydanych z serii "Nowa Fantastyka" wcale nie odstępuje od reszty, wręcz przeciwnie. Książka mimo mniejszego formatu, zaskakuje i budzi wiele emocji w takim samym stopniu, jak jej sąsiedzi z półki. Jednocześnie jednak, cienkie wydanie, liczące sobie jedynie dwieście siedemdziesiąt dwie strony, nie dało autorowi wielkiego pola popisu i pozostawiło wiele pytań bez odpowiedzi.

Czy dziecko musi odpowiadać za czyny swoich rodziców? W tym świecie tak. Demonie pomioty nie maja prawa żyć, gdyż wszystko czego dotkną zostaje zniszczone. Wędrowcy Błogosławionej Erin, ludzie podróżujący z wilkami, przyodziewający ich skóry, polują na dzieci demonów. Zabicie ich wszystkich jest ich najważniejszym zadaniem i nie spoczną, dopóki go nie wykonają. Wydaje się, że ich zadanie dobiega powoli końca, bo pozostała tylko dwójka demonów. Mężczyzna, nie liczący się z tym, że jego ciało nosi w sobie klątwę oraz młoda dziewczyna, która nie chce nikogo skrzywdzić. 

poniedziałek, 9 stycznia 2012

"Serce nie słucha" - Karolina Kubilus

Ostatnimi czasy pośród powieści fantasty, w których gustuję z wielką miłością, swoje miejsce znalazły również romanse. Książki te spodobały mi się z powodu scen miłosnych oraz często niepewnych przebiegów zdarzeń. Niestety, jest mała… no może nie, aż taka mała, różnica między powieściami amerykańskimi, a tymi polskimi. ”Serce nie słucha” Karoliny Kubilus utwierdziło we mnie, że to fantazy je dziedziną, której nic mi nie zastąpi. Książka na pozór sympatyczna, niezbyt przykuła moje zainteresowanie, a wszystko z powodu szczęśliwego zakończenia.

Anita należy do kobiet niezależnych. Młoda, samotnie wychowująca nastoletniego syna matka, nie może powiedzieć, że komuś zawdzięcza wszystko, co osiągnęła. Byłego męża nie widuje wcale. Mężczyzna nie chce mieć do czynienia, ani z nią, ani z jej synem. Oprócz faktu, że regularnie płaci alimenty, to nie ma z niego żadnego pożytku. Tak, więc Anita sama musi radzić sobie z problemami codzienności, których nie ma mało. Wszystko jednak zmienia się, kiedy na jej drodze staje ten jedyny. Tajemnicy adorator wydaje się być miłością jej życia, jednak jest jeden problem, jej syn. Tak jakby wcześniej nie miała pod górkę…

czwartek, 5 stycznia 2012

"Enklawa' - Ann Aguirre

Dopiero co miałam okazję zapoznać się z "Piterem" - Uniwersum Metra 2033 Szymuna Wroczka, a już przeszłam do kolejnej powieści apokaliptycznej. Zrządzenie losu, albo geniusz mojego umysłu? Najprawdopodobniej to pierwsze. 

Cóż, z tyłu okładki można przeczytać, że książka jest tym, czym dla fanów było "Metro 2033" i "Igrzyska Śmierci". Co na to sami fani? Głosy były praktycznie jednoznaczne: Nie! I rzeczywiście powieść Anny Aguirre nie odznacza się tak wysokim poziomem, jak choćby "Igrzyska Śmierci", jednak po przeczytaniu całego tomu, można poczuć do "Enklawy" sympatię i to nawet nie małą. 

Karo nie zna innego życia, niż te pod powierzchnią. Tu przyszła na świat, wychowywała się, uczyła, żyła, tak samo jak wielu przed nią. Na powierzchni nie ma życia. Słońce, powietrze i deszcz, palą człowieka na popiół, a przynajmniej tak twierdzi Starszyzna - grupa ludzi przewodząca społecznością ich enklawy. Przeciwnością tych słów zdaje się jednak być Cień. Chłopak znaleziony kilka lat temu przez Łowców w tunelach. Został przygarnięty i wyuczony fachu Łowcy właśnie przez nich, jednak to nie pomogło mu otworzyć się na zbawców. Cień, coś ukrywa przed innymi. Nastolatek jest zamknięty w sobie, milczący i tylko nielicznym opowiada, podobno stworzone przez siebie bajki o powierzchni. Kiedy Karo otrzymuje swoje imię i przydział do Łowców, jej partnerem zostaje właśnie ten tajemniczy chłopak. Dziewczyna go nienawidzi. To dzięki niemu ma cały czas kłopoty i wątpliwości, co do miejsca w którym mieszka, jednak to właśnie on przychodzi jej z pomocą, kiedy najbardziej jej potrzebuje. Dwójka wygnańców rusza tunelami na powierzchnie. Czy życie tam, jest inne, niż w enklawach? A może takie samo lub nawet cięższe? 

wtorek, 3 stycznia 2012

"Ludzie honoru" - Alexandra Lapierre

Nieczęsto sięgam po książki historyczne. Ostatnio się przekonałam, że pasują mi romanse historyczne, ale powieści tego typu, już mniej, choć książka i tak ma takie wątki. Mimo wszystko coś w tej książce było takiego, że chciałam ją przeczytać. A może po prostu zaciekawiła mnie dość interesująca okładka? Cokolwiek pchało mnie do tej książki, robiło dobrze, bo okazała się ona bardzo dobrą lekturą. 

Wszystko rozpoczyna się na Kaukazie w pierwszej połowie dziewiętnastego wieku. Trwa wojna pomiędzy Mikołajem I, a dagestańskimi i czeczeńskimi plemionami. Nic nie wskazuje, aby ten konflikt miał się skończyć, bo stawka dla obu stron jest za duża, aby popuścić. A jednak w końcu jedna ze stron zostaje przyparta do muru.Wrogie wojska Mikołaja I odnoszą sukces i ich przeciwnicy muszą negocjować,wskutek czego jeden z nich zostaje oddany w ręce Rosjan, jako zakładnik. Przed Dżamalem al-Dina czeka nowe życie, ale nie tak proste, jakby chłopiec tego chciał. Trafienie pod łaski cara może być zbawieniem, ale równocześnie przekleństwem.