sobota, 9 stycznia 2021

"Dom soli i łez " - Erin A. Craig

"Dom soli i łez" to mroczna powieść, w której Erin A. Craig zabiera nas do nadmorskiej krainy zamieszkanej przez dwanaście sióstr, nad którymi ciąży zabójcza klątwa. 

Erin A. Craig - zawsze kochała opowiadać. Po obronie licencjatu ze scenografii i reżyserii teatralnej na Uniwersytecie w Michigan reżyserowała opery pełne garbusów, seansów spirytystycznych i klaunów-morderców, a potem uznała, że chce pisać książki, które są równie przerażające. Jest zapaloną czytelniczką, niezłą szwaczką i szaloną fanką koszykówki oraz kolekcjonerką maszyn do pisania. Mieszka w Memphis z mężem i córką.
 
Nadmorski pałac zamieszkuje dwanaście sióstr. Nie jest tajemnicą, że wszystkie są przeklęte…
 
Niegdyś królewskie sale pałacu tętniły życiem. Ciągłe przyjęcia, gwar rozmów i śmiech dwunastu pięknych sióstr, którym obcy był ból i rozpacz. Obecnie w pustych pokojach gości jedynie samotność, a ściany zamiast muzyki słyszą płacz. Z królewskiego domu uleciało wszelkie życie, a mrok spowił całą magię i piękno tego miejsca. 
 
Żałoba, jaką żyje całe królestwo nie sprawiła jednak, że siostry noce spędzają w domu. Wymykają się na zewnątrz pod osłoną mroku, by tańczyć na tajemniczych balach. Annaleigh nie wie, czy ponieść się własnym pragnieniom, czy powstrzymać bunt sióstr... Co, jeśli partnerem w tańcu okaże się zło? Czy dziewczyna złamie klątwę, czy to klątwa złamie ją?
 
Baśnie braci Wilhelma Karla Grimma i Jacoba Ludwiga Karla Grimma cieszą się nieprzemijającą popularnością od wielu lat. Historie spisane przez niemieckich pisarzy doczekały się nowych wersji, adaptacji filmowych, a także stały się inspiracją do powstania licznych powieści. Lepszych, jak również gorszych. Jedną z książek, opartą na opowieści ich autorstwa jest "Dom soli i łez" Erin A. Craig.

Ciało ich rodzicielki powróciło do morza wiele lat temu, ale Annaleigh Thaumas wciąż odwiedza jej grobowiec prawie co siedem dni, opowiadając o tym, co się u niej dzieje, udając, że mama ją słucha. Jej posąg góruje w mauzoleum, wyższy nawet od grobowców sióstr Annaleigh Thaumas. Grobowiec Avy Thaumas jest obramowany jej ulubionymi krzewami róż. Latem obsypują się ciężkimi różowymi kwiatami, przypominającymi krosty spowodowane zarazą, która zabrała ją w osiemnastym roku jej istnienia. Octavia Thaumas zmarła rok później. Jej ciało znaleziono u stóp wysokiej drabiny bibliotecznej. Miała nienaturalnie powykręcane ręce i nogi. Jej pomnik zdobiła książka i cytat w języku vaipanianskim. Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie nieszczęścia, które spotkały ich rodzinę, śmierć Elizabeth Thaumas wydaje się nieunikniona. Znaleziono ją w wannie, unoszącą się w wodzie niczym drewno na morzu, nasiąkniętą wilgocią i pozbawioną koloru. Grób Elizabeth zdobi ptak. Rzeźba ma przedstawiać gołębicę, ale złe proporcje sprawiają, że bardziej przypominała mewę. Doskonały hołd dla Elizabeth Thaumas, która zawsze pragnęła gdzieś odlecieć. A jak będzie wyglądał grób Eulalie Thaumas? Na początku było ich dwanaście. Ale jedna po drugiej odchodzą z tego świata. Ludzie z wioski uważają, że na ich dom rzucono klątwę, ale Annaleigh Thaumas ma inną teorię. Uważa, że Octavii Elizabeth i Eulalie ktoś pomógł opuścić ten padół łez. Zamierza odnaleźć domniemanego zabójcę rodzeństwa, zanim zginie następna siostra. W czasie śledztwa Annaleigh Thaumas rodzeństwo odnajduje tajemnicze drzwi, będące w stanie przenieś je do każdego zakąska świata. Od tego momentu, każdego wieczora opuszczają nimi dom w celu bawienia na przeróżnych balach. Od tej też chwili w domu mają miejsce dziwne zjawiska.

Pontus stworzył wyspy i ludzi, którzy na nich żyją. Sól wyrzucana przez przypływy miała zapewnić siłę. Do tego dodał przebiegłość rekina i piękno meduzy oraz dorzucił wierność konika morskiego i ciekawość morświna. Gdy ukształtował już swój twór, wraz z dwoma rękami, dwoma nogami, głową i sercem, wdmuchnął weń trochę własnego życia i tak stworzył pierwszych Ludzi Soli. Dlatego w momencie, jak umierają, nie mogą zostać pochowani w ziemi. Zsuwając się z powrotem do wody, trafiają do domu.

Inspirując się baśnią "Stańcowane pantofelki", autorstwa Wilhelma Karla i Jacoba Ludwiga Karla Grimmów, oraz nieco grecką mitologią Erin A. Craig napisała swoją własną powieść. "Dom soli i łez" to historia będąca nieco kryminałem, troszeczkę horrorem, romansem, ale najbardziej opowieścią fantastyczną. W trakcie jej trwania, odbiorca poznaje osiem z dwunastu dziewcząt, zamieszkujących w domu Highmoor,  jakich nie dopadła jeszcze zabójcza klątwa. Honor Thaumas, Mercy Thaumas, Verity Thaumas, Rosalie Thaumas, Ligeia Thaumas, Lenore Thaumas, Camille Thaumas i Annaleigh Thaumas. Z czego cala opowieść zostaje mu przedstawiona z punktu widzenia tej ostatniej. Annaleigh Thaumas uważa, że nad jej rodziną nie wisi żadne fatum, a raczej prześladuje je morderca. Za swój cel wyznacza odnalezienie go i pomszczenie sióstr. Rodzina obecnie przechodzi dużą zmianę. Do jej szeregów dołącza Morella. Matka dziewcząt odeszła dawno temu, a ich ojciec wciąż pragnie męskiego potomka, choć to jego najstarsza córka odziedziczy majątek. Nikogo więc nie powinno dziwić, że wziął sobie nową żonę. Wrócił z nią u boku z jednej ze swoich podróży, kompletnie zakochany, choć Morella jest bliższa wiekiem  jego najstarszej córki. Honor, Mercy i Verity  są zachwycone, że znów mogą traktować kogoś jak matkę. Trojaczki Rosalie, Ligeia, Lenore oraz Annaleigh, cieszą się szczęściem ojca, ale Camille pochmurnieje za każdym razem, gdy ktoś zakłada, że Morella jest jedną z dwunastu Thaumasówien. Tak więc osoba zapoznająca się z książką od samego początku może snuć przypuszczenia odnośnie do domniemanego przestępcy i jego motywów. Jest się nad czym zastanawiać, bo autorka w stworzone przez siebie postaci naprawdę tchnęła ducha. Honor Thaumas, Mercy Thaumas, Verity Thaumas, Rosalie Thaumas, Ligeia Thaumas, Lenore Thaumas, Camille Thaumas i Annaleigh Thaumas, to nie tylko kolejno wspomniane imiona na czele z przewodnią bohaterką, a dobrze skonstruowane postacie, z jakich każda ma inne cechy charakteru oraz pasje. Każda z nich ma też w tej historii swoją rolę do odegrania. I tu potencjał autorki osiąga swoje granice.  Erin A. Craig nie popisała się, tworząc świat swojej powieści. Uniwersum, jakie pisarka przedstawia osobie zapoznającej się z jej książką, w rzeczywistości jest mocno niedopracowane, a niektóre jego elementy kompletnie odrealnione od pozostałej części przedstawionego świata. Mrocznego, pełnego smutku i  napięcia klimatu, jakim rozpoczyna się powieść, także nie udaje się jej utrzymać na długo. Rozważania nad osobą odpowiedzialną za nieszczęścia w domu Highmoor również nie mają wielkiego sensu, gdyż zakończenie historii udowadnia, że wszelkie domniemania są bez znaczenia. I jest jeszcze wątek romansu z dwoma tajemniczymi mężczyznami, jakich Erin A. Craig najprawdopodobniej wprowadziła w celu braku koncepcji na zakończenie tego całego miszmaszu. Bo choć jest to pozycja przede wszystkim fantastyczna, to trudno pisarskie niedociągnięcia autorki uważać za magiczne.

"Dom soli i łez" autorstwa Erin A. Craig trudno jest komukolwiek polecić, bo powieść nie dość, że jest kiepskim retellingiem znanej baśni, to na dodatek mocno niedopracowanym.

3 komentarze:

  1. Nie planowałam jej czytać. Po twojej recenzji moje zdanie w tej kwestii się nie zmieniło, tylko utwierdziło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń