Oto "Granty i smoki", debiutancka książka Łukasza Kucharczyka. Nie obawiajcie się poznać szalonych przygód Cilgerana i pana Rorty'ego Pragmaticbucka.
Łukasz Kucharczyk
– doktor nauk humanistycznych, asystent w Katedrze Literatury XX wieku
Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana
Wyszyńskiego. Autor rozprawy pod tytułem "Granice ciała. Somapoetyka w twórczości Stanisława Lema".
Opublikował kilkanaście artykułów naukowych. Współpracuje między
innymi z „Toposem”. Interesuje się polską krytyką literacką, historią
literatury XX i XXI wieku (w szczególności twórczością Stanisława Lema,
Tomasza Burka oraz Brunona Schulza) i nowoczesnymi metodologiami badań
literackich.
Tytuł opowieści nawiązuje do kultowej gry fabularnej „Dungeons &
Dragons” („Lochy i smoki”). Głównym bohaterem opowiadań jest Cilgeran –
doktorant metodologii nauk barbarzyńskich na Uniwersytecie
Wielkobohaterowskim imienia Kelta Niezwyciężonego, przygotowujący
rozprawę na Wydziale Nauk Barbarzyńskich w Katedrze Literatury
Hybryjskiej. Podczas swoich przygód młody teoretyk bohaterstwa będzie
musiał się zmierzyć z takimi wyzwaniami, jak walka o… zaświadczenie do
stypendium doktoranckiego, organizacja konferencji naukowej czy nocleg w
akademiku.
Zbiór przygód Cilgerana to zabawna satyra na środowisko akademickie,
będąca trawestacją znanych legend, podań i baśni. Powinien się on
spodobać zwłaszcza fanom twórczości Terry’ego Pratchetta, Douglasa
Adamsa i Anny Szumacher.
Łukasz Kucharczyk do niedawna był autorem "Granice ciała. Somapoetyka w twórczości Stanisława Lema", a Pewne Wydawnictwo to niewielka firma, specjalizująca się w publikacjach książek naukowych i norwidianów. Nie przeszkodziło im to w opublikowaniu oryginalnego pełnej humoru zbioru opowiadań, które podbije wasze serca oraz wzbudzi uśmiech na twarzach.
Bohaterowie to nie określenie, które nasuwa się w momencie, jak spogląda się na Cilgerana i pana Rorty'ego Pragmaticbucka. Cilgeran to młodzieniec o lichej posturze. Jego wyglądu nie poprawia obszerna kolczuga, przypominająca bardziej prześcieradło ze stalowej plecionki, niż zbroję. Na jego głowie zawsze spoczywa stanowczo za wielki hełm z wielkimi rogami biesa, który podtrzymują umieszczone na nosie powiększające szkła. Jeżeli zawsze sądziliście, że bohaterowie powinni mieć bujną brodę, musicie wiedzieć, że na jego licu jej nie znajdziecie. Twarz chłopaka jest za to bujnie pokryta krostami. Pan Rorty Pragmaticbuck, niski, korpulentny, odziany w jasnozielony surdut, żółtą kamizelkę i brązowe spodnie, człowieczek. Obuwia nie posiada, a jego duże stopy pokrywa bujna szczecina. W wyrazie jego twarzy jest coś, co odróżnia go od pobratymców, wiecznie radosnych i szeroko uśmiechniętych. Oczy zdają się mówić, że widział już wszystko, co świat ma do zaoferowania. Natomiast wiecznie wykrzywione w grymasie usta świadczą o tym, że ich właściciel dałby wiele za możliwość znajdowania się w gdziekolwiek indziej, niż u boku Cilgerana.
Pełen potworów i udręczonych ludzi świat, obfituje w zadania dla bohaterów. Nikt jednak nie przybywa na ratunek, poza Cilgeranem i panem Rortym Pragmaticbuckiem, prosto z Uniwersytetu Wielkobohaterskiego, imienia Kelta Niezwyciężonego, dokładnie z Wydziału Nauk Barbarzyńskich, Katedry Literatury Hybryjskiej.
Łukasz Kucharczyk zabiera nas do uniwersum składającego się ze światów, które dobrze są nam znane z takich książek jak "Świat Dysku" Terry’ego Pratchetta, "Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego, "Harry Potter" J. K. Rowling, a nawet "Gwiezdnych wojen" George'a Lucasa, albo mitologii greckiej. Przynajmniej
tak może się nam zdawać, bo jak się okazuje, większość z nich to
zaledwie proste i pocieszne historie, niemające nic wspólnego z
rzeczywistością. Przykładowo, znane nam dobrze "Opowieści z Narnii" autorstwa C.S. Lewisa, to alegoryjka o gadającym lwie z kompleksem mesjasza, a tak naprawdę mroczna opowieść, w której Faun Tumnus nie hamuje się przed upieczeniem na rożnie niziołka. Postać Gandalfa z książek "Władca Pierścieni" pióra J.R.R. Tolkiena też
została mocno przemieniona, bo w rzeczywistości to chory na umyśle stróż, podający się za czarodzieja jednego z uniwersytetów. Takich
przeinaczeń jest pełno, a dopiero opowiadania Łukasza Kucharczyka
otwierają nam oczy na prawdę. Naszymi przewodnikami po tej niesamowitej
krainie są
doktorant Cilgeran i jego student pan Rorty Pragmaticbuck, który musi
godzić się z losem postaci towarzyszącej, będącej koniecznością
fabularną. Największą nagrodą dla nich nie jest złoto, a zaświadczenia do stypendium. Poza
nawiązaniami do najznakomitszych dzieł literatury fantastycznej Łukasz
Kucharczyk co chwilę puszcza oko do środowiska akademickiego, w
prześmiewczy sposób oddając funkcjonowanie polskich uczelni. Pisarz
napisał fabułę swojej książki z ogromną swobodą i rozmachem. Każde z
opowiadań zawsze rozpoczyna zestaw cytatów z dzieł, do jakich obecnie
autor nawiązuje. Po nich następują niedługie historie z udziałem Cilgerana i pana Rorty'ego Pragmaticbucka,
którym zawsze towarzyszą chaos, rozgardiasz i duże poczucie humoru.
Pisząc o twórczości Łukasza Kucharczyka, nie można nie wspomnieć o
jeszcze jednej cesze, a mianowicie jego świetnych umiejętnościach
pisarskich. Mimo
że Łukasz Kucharczyk jest debiutantem, jego pióro prezentuje
zaskakująco wysoki poziom. I nie ma znaczenia czy mówimy o narracji,
kreacji bohaterów i świata, albo barwnych opisach, każde z aspektów jego
twórczości prezentują się bardzo dobrze.
"Granty i smoki" autorstwa Łukasza Kucharczyka bez wątpienia spodobają się fanom twórczości Terry'ego Pratchetta, Andrzeja Pilipiuka, a także
Marcina Mortki. Widać, że uwielbia on literaturę fantastyczną.
Pozostaje więc mieć nadzieję, że nie poprzestanie na jednej książce.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję redakcji portalu Sztukater.pl
Siostra bardzo lubi książki fantastyczne, więc polecę jej też to wydanie.
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zawiedzie.
UsuńJakoś nie potrafię przekonać się do fantastyki, ale polecę książkę moim znajomym, którzy preferują takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńNie do końca moje klimaty, nie wiem czy bym się odnalazła w tej propozycji, ale chyba wiem komu się spodoba.
OdpowiedzUsuńwow jeśli spodoba się fanom twórczości Terry'ego Pratchetta, to już wiem komu na prezent kupię tą ksiażkę. Dzięki za inspiracje
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że czuję się zachęcona! Chętnie poznam ten tytuł.
OdpowiedzUsuń