"Okup za Eraka” to siódma część książek opisujących historie o Zwiadowcach autorstwa Johna Flanagana. Chronologicznie książka ukazuje zdarzenia wcześniejsze niż te ukazane w "Czarnoksiężniku z Północy” i "Oblężeniu
Macindaw”. Akcja powieści rozgrywa się niedługo po wydarzeniach
opisanych w "Bitwie o Skandię”.
John Flanagan – australijski pisarz. Najbardziej znany ze swojej debiutanckiej serii książek o Zwiadowcach,
osadzonej w fantastycznym świecie powieści dla młodszego grona
odbiorców. Od dzieciństwa chciał zostać pisarzem. Pracował w agencji
reklamowej, ale dopiero satyryczny wiersz opisujący paskudnego kolegę
zwrócił na niego uwagę przełożonych. Jeden z szefów agencji uznał, że
warto zainwestować w młodego pracownika i tak autor dołączył do grona
copywriterów. Przez prawie dwadzieścia lat pisał spoty reklamowe i
scenariusze, później zaś trafił do telewizji. Dziś mieszka w Australii.
Will w końcu spełnił swoje marzenie – otrzymał odznakę królewskiego
zwiadowcy! Pakt, który Araluen zawarł właśnie z wojowniczymi Skandianami
wisi na włosku, ponieważ przywódca wojowników Północy zostaje porwany
przez tajemnicze pustynne plemię i znika bez śladu. Will, Halt, Gilan,
Evanlyn, Horace i Svengal przemierzają nawet bezlitosną, spaloną słońcem
pustynię w pogoni za Aridianami. Przyszłość Araluenu zależy od tego czy
zdołają odnaleźć Eraka. Niestety bezkresna pustynia, pozbawiona życia
rządzi się swoimi prawami, dodatkowo zasady panujące na koczowniczych
ziemiach całkowicie odbiegają, od tych które posiadł Will podczas nauki.
Obcy na nieznanej ziemi – bohaterowie nie dość, że muszą stawić czoła
porywaczom, muszą również zmierzyć się z burzami piaskowymi, potwornym
upałem przemieniającym krainę Aridianów w piekło – piekło gdzie nic nie
jest tym, czym się wydaje.
Zakończenie młodzieńczych lat Willa Treaty, Evanlyn Wheller, Horace'ego Altmana i Alyss Mainwaring nastąpiło dość nieoczekiwanie, ale kto spodziewał się, że John Flanagan powróci do nich, zanim ktokolwiek za nimi zatęskni?
Walka z Temudżeinami, jak również zdarzenia, do jakich doszło przed nią, w trakcie jak Will Treaty, trwał w kompletnej nieświadomości poprzez odurzenie narkotykiem, uświadomił księżniczce Cassandrze swoim przyjaciołom bliżej znanej jako Evanlyn Wheller, że nic jej po dworskich ceremonialnościach, jeżeli nie potrafi sobie poradzić pozostawiona sama sobie. Księżniczka Cassandra pragnie pozyskać doświadczenie w walce, polowaniu, zakładaniu sideł. Jednym słowem, chce potrafić przetrwać poza murami zamku Araluenu.
Jest jednak jeden problem. W trakcie jej niewoli u Skandian, król Duncan
przechodził naprawdę trudne chwile. Obawiał się, że straci swoją jedyną córkę. Teraz boi się, że może ponownie stanąć przed takimi obawami. Te zanadto go przytłaczają, by mógł pozwolić przyszłej następczyni spełniać jej marzenia. Księżniczka nie może się z tym pogodzić. I wcale nie zamierza. Uczeń Halta O'Carricka również jest pewien obaw. Niebawem ma przystąpić do ostatecznego testu na pełnoprawnego członka pułku Zwiadowców. Chłopak bardziej od egzaminu obawia się tego, co ma nastąpić potem. Jak ma dać sobie radę bez wsparcia swojego mistrza? Jak ma dorównać wielkości legendarnego Halta O'Carricka? Samemu Haltowi O'Carrickowi też nie jest łatwo. Przez lata, podczas jakich młodzieniec pobierał u niego nauki, polubił chłopca. Trudno będzie mu pozwolić po prostu odejść. Wszelkie rozterki muszą jednak zostać odłożone. W najmniej odpowiedniej chwili Araluen odwiedzają Skandianie. Okazuje się, że ich oberjarl Erak Starfollower trafił do niewoli. Arydzi domagają się okupu za mężczyznę. Podczas takich negocjacji potrzebna jest osoba pochodząca z królewskiego rodu. Evanlyn Wheller, Will Treaty, Horace Altman, Halt O'Carrick i Gilan niezwłocznie ruszają do Arydii z okupem za Eraka Starfollowera. I choć negocjacje przebiegają zgodnie z ich zamierzeniami, to po nich okazuje się, że Eraka Starfollowera nie ma w Arydii. Arydzi
nie spodziewali się, że okup przybędzie tak prędko, więc odesłali niewolnika. Po mężczyznę trzeba jechać do innego miasta, Mararoka, a droga do niego prowadzi przez bezlitosne, rozgrzane piaski arydijskiej pustyni. W trakcie przekraczania pustyni grupę zaskakuje piaskowa burza. Z jej powodu ucieka Wyrwij, wierzchowiec ucznia Halta O'Carricka. Ukochane zwierze chłopca samo nie przetrwa długo wśród gorących pisaków pustyni. Tak więc, mimo że aralueńska grupa posłańców nie do końca ufa swojemu przewodnikowi, Wakirowi Seley el'then, postanawia się rozdzielić. Will Treaty udaje się odnaleźć swojego parzystokopytnego druha, a oni ruszają dalej za karawaną wiozącą Eraka Starfollowera do Mararoka. To postanowienie okazuje się początkiem ich prawdziwych kłopotów.
Arydia
to w większości kraj pustynny z jednym wysuniętym półwyspem, na którego
krańcu znajduje się miasto Al Shabah. Arydia sąsiaduje z Toscano, Morzem
Spokojnym i Oceanem Bezmiernym. Kraj obfituje w złoża żelaza, które w
niektórych miejscach jest bardzo łatwo dostępne, gdyż dosłownie wyrasta z
ziemi w postaci ogromnych wzgórz. Arydia to również kraj niebosiężnych
temperatur, które doskwierają jego mieszkańcom w dzień, podczas jak nocą,
spadają nękając ich zimnem. Niewiele wiadomo o historii tego
ludu, poza faktem, że wyznają politeistyczną religię, która zabrania
im picia alkoholu, w związku z czym ich ulubionym i zarazem narodowym
napojem stała się kawa, którą po krótkim czasie zaczęli handlować z
innymi krajami. Arydzi znani są ze swoich umiejętności wojennych, a także
z zamiłowania do handlu i targowania się. Wielką obrazę dla każdego
Arydzkiego kupca stanowi brak targów przy kupnie jakiegoś, nawet błahego
przedmiotu. W rozwoju handlu z innymi krajami pomagają arydom
umiejętności żeglarskie, w których ustępują jedynie Skandianom. Poza Arydami kraj zamieszkują też Tualegowie i Bedulini. Tualegowie znani również jako Zapomniani przez Boga, to jeźdźcy bez twarzy. Są mordercami i rabusiami pustyni. Bedulini to także plemię zamieszkujące pustynię, którą doskonale znają. Podzieleni są na plemiona. W przeciwieństwie do Tualegów są ludźmi honoru.
W piątej części swojej wielotomowej kolekcji opowiadającej o Zwiadowcach, zatytułowanej "Czarnoksiężnik z Północy", jak również jej bezpośredniej kontynuacji "Oblężenie Macindaw", John Flanagan ukazał nam swoich bohaterów w ich doroślejszych i poważniejszych odsłonach. W siódmej części, autor powraca do zdarzeń poprzedzających opuszczenie przez przewodniego bohatera, Willa Treaty, swojego mentora, Halta O'Carricka. Pragnie pokazać nam, jak trudne są to dla nich chwile. Choć każde z nich przechodzi je na swój sposób. Zresztą nie oni jedni. Dorastanie swojej jedynej córki, wdaje się też we znaki królowi Duncanowi. Na podróż, którą odbędą Evanlyn Wheller, Will Treaty, Horace Altman, Halt O'Carrick i Gilan, źle spogląda też Alyss Mainwaring. Dziewczyna już wówczas czuła coś do swojego przyjaciela z dzieciństwa, a jego minione chwile z Evanlyn Wheller nie odeszły w zapomnienie. Całości przyglądają się Horace Altman i Gilan. Horacemu Altmanowi takie problemy są obce, Gilan ma je już dawno za sobą. Dodatkowo rozterki przewodnich bohaterów, urozmaicają inne zdarzenia, mianowicie ucieczka konika Willa Treaty'ego, którego podarował mu Halt O'Carrick na początku ich znajomości, oraz porwanie oberjarla, Eraka Starfollowera. Na dodatek ma to miejsce wśród piasków Arydii. John Flanagan najprawdopodobniej wzorował ten kraj i jego mieszkańców na kulturze Turcji. Nie często zdarza się, że pisarze inspirują się właśnie tą częścią świata, szczególnie jeśli piszą powieść dla młodszego grona odbiorców. To jeden z elementów, jaki sprawia, że ta część mocno różni się od poprzednich książek. Inne to sposób pisania autora, jaki ponownie ewoluował od jego ostatniego dzieła. John Flanagan świetnie skonstruował fabułę. W tej części nic nie dzieje się bez powodu i nie pozostaje obojętne. Równie dobrze skonstruowani są bohaterowie. Ci nam już dobrze znani, jak również wielu innych, którzy dopiero pojawiają się na kartach powieści. I ostatecznie, to co najważniejsze. Mianowicie fakt, że pomimo tego, iż znane są nam dalsze losy bohaterów, pisarzowi udaje się stale utrzymywać odbiorcę w napięciu, a nawet niejednokrotnie go wzruszać. To doskonale udowadnia, że John Flanagan wraz ze swoimi bohaterami, pewien etap swojej pisarskiej drogi ma już za sobą.
Z beznamiętnej i nieporuszonej ziemi Skandian, prosto na bezkompromisowe i nieprzejednane piaski Arydii. Gdzie jeszcze pośle swoich bohaterów John Flanagan?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń