To ostatni komiks z serii „W cieniu drzew” autorstwa Davida Augereau, w której mali wielbiciele powieści graficznych i ich rodzicie mogli poznać perypetie zwierząt z zaprzyjaźnionego lasu, podczas kolejnych pór roku.
David
Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy
rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo wcześnie postanowił zostać komiksiarzem. W Cholet w swojej rodzinnej miejscowości położonej we Francji
spotkał ludzi takich jak on, którzy chcieli zostać sławni za sprawą
swoich talentów. Razem uruchomili znany fanzin "Le Rhinolophe Mag". To
doświadczenie pozwoliło młodemu Davidowi Augereau rysować
komiksy, umieszczać je w niewielkim czasopiśmie, a następnie sprzedawać
je na festiwalach i poznać ludzi zarabiających na swojej pasji. Przez
wiele lat próbował osiągnąć to, co oni, aż mu się udało. Dziś, po
przepracowaniu niemal wszystkich okolicznych magazynów komiksowych i
stworzeniu mnóstwa albumów, David Augereau
nadal pisze scenariusze i rysuje, a przede wszystkim gra na konsoli,
ogląda telewizję, jednym słowem prowadzi miłe leniwe życie.
Zrywanie kwiatków dla mamy to ulubione zajęcie każdego dziecka.
Chyba że dziecko nie przestaje kichać...
Aaa... Aa... A psik! Ćśśś, już dobrze, dobrze...
Prosta fabuła, przepiękna oprawa graficzna, wiele emocji, a także dużo tematów do rozmów na ważne kwestie. Właśnie to mają do zaoferowania obrazkowe historie Davida Augereau dla najmłodszego grona odbiorców. Musicie jednak wiedzieć, że spośród wszystkich czterech albumów, to właśnie ten najbardziej zapada w pamięć.
Nadeszła wiosna. Promienie słońca ukazujące się zza chmur przyczyniają się do kwitnienia drzew i krzewów. Kwiatami pokrywają się także łąki. To pierwsza wspólna wiosna małego warchlaka i jego rodzica. Czas na pierwsze wspólne przechadzki. Pierwszą wspólną zabawę na świeżym powietrzu. Pierwsze wspólne zbierania kwiatów dla ukochanej mamusi. Ciężko jest jednak radować się tą porą roku, jak twoje dziecko cierpi na alergię. Małemu warchlakowi katar doskwiera do tego stopnia, że w ogóle nie chce on opuszczać domu. Niezależnie od starań opiekuna, maluch nie chce za nic w świecie dać się przekonać.
Czy zdeterminowanemu tacie, uda się nakłonić swoje dziecko do opuszczenia domu? I gdzie jest mama małego warchlaka?
Zapoznając się z trzema poprzednimi historiami, nie trudno jest przewidzieć przebieg zaprezentowanych w nich historii, szczególnie jeżeli jest się rodzicem. Nieco inaczej jest z ostatnią częścią opowieści dla najmłodszych, napisanych przez Davida Augereau. Ta historia nie od razu będzie jednoznaczna dla dorosłego, a już na pewno nie dla dziecka. Najważniejszą kwestią dla bohaterów komiksu jest nazbieranie kwiatów na bukiet dla nieobecnej mamusi. Bez mała rzecz błaha, a jednak małemu warchlakowi i jego tacie sprawia wiele kłopotów. Jednak dla osób zapoznających się z komiksem, najważniejszą zagwozdką jest nieobecność rodzicielki małego prosiaka. Odpowiada na nią zakończenie historii. Jednak zapoznanie się z nim w całości, może okazać się niedostatecznie wystarczające. Ponowne przejrzenie komiksu, omówienie zachowań bohaterów, może okazać się konieczne dla małego kolekcjonera komiksów. To dlatego, że David Augereau porusza w swoim niewielkim dziele naprawdę ciężkie, smutne, ale ważne kwestie.
David Augereau po raz ostatni urzeka nas pięknem swoich prac. Metoda przedstawienia nam stworzonej przez niego historii pozostaje niezmienna. Za sprawą krótkich, nietrudnych do zrozumienia tekstów, a także starannie stworzonych ilustracji, autor ukazuje nam poszczególne zdarzenia, jakim zmuszeni są stawiać czoło bohaterowie jego komiksu. Poszukiwanie kompromisu, szanowanie potrzeb innych osób, zrozumienie własnych ograniczeń, rozczarowanie, a także śmierć. To właśnie o nich opowiada omawiana część. I choć trudno dać temu wiarę forma, w jakiej David Augereau opowiada swoje historie, nadaje się idealnie do poruszania z dzieckiem tak niejednoznacznych, ale nieodłącznych elementów naszego życia.
I takim sposobem przychodzi nam pożegnać się z ostatnią odsłoną komiksów dla najmłodszych odbiorców autorstwa Davida
Augereau. Pozostaje mieć nadzieję, że to nie jego ostatnie dzieła w polskich księgarniach.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję redakcji portalu Sztukater.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz