środa, 15 marca 2023

Kontrowersje wokół Plebiscytu Książki Roku LubimyCzytać.pl. Wywiad z nominowanymi w kategorii Człowiek Książki

Oto druga część posta, w ramach którego na kwestie poruszane w komentarzach pod postami o Plebiscycie Książki Roku na portalu LubimyCzytać.pl, odpowiadają nominowani do kategorii Człowiek Książki.

Tak samo, jak w poprzedniej częścią posta, udział w nim miało wziąć czterech uczestników: Robert Jasiak autor profilu Wspieraj Kulturę, Anita Boharewicz-Dąbrowska z kanału Book Reviews by Anita, Anna Bartłomiejczyk i Marta Gajewska z kanału Bestselerki, Adam Szaja autor bloga Smak książki. Ostatecznie na zagadnienia odpowiedziała zaledwie  Anita Boharewicz-Dąbrowska z kanału Book Reviews by Anita. Z resztą uczestników kontakt niespodziewanie się urwał.

Pomimo że Wasza twórczość nie jest nikomu obca, pewnie wiele osób chce się dowiedzieć czegoś więcej na Wasz temat. Jak rozpoczęła się Wasza twórczość w sieci?

Book Reviews by Anita: Zanim założyłam swój kanał, prowadziłam m.in. cykl Book Reviews na kanale BabskieTV. To właśnie w Babskim stawiałam swoje pierwsze kroki na YouTube. W międzyczasie zaczęłam prowadzić bloga, ale bardzo szybko z niego zrezygnowałam, ponieważ doszłam do wniosku, że zdecydowanie bardziej wolę mówić o książkach niż o nich pisać.
 
Potraficie określić, jak bardzo zmieniła się Wasza twórczość na przełomie czasu? Co dawniej sprawiało Wam najwięcej niedogodności?
 
Book Reviews by Anita: W związku z tym, że w Babskim spotkałam się z dużym hejtem, moje pierwsze filmy na kanale Book Reviews by Anita były zdecydowanie bardziej stonowane. Z jednej strony chciałam nagrywać filmy o książkach, z drugiej bałam się komentarzy, które mogą się pod nimi pojawić. Bałam się być sobą. Dopiero z czasem otworzyłam się przed kamerą. Nabrałam też dystansu do tego, co kto może o mnie pomyśleć. Teraz czerpię zdecydowanie większą przyjemność z nagrywania niż kiedyś.
 
Internet nieustannie się zmienia. Niepowstrzymanie ukazują się nowe narzędzia, które poszerzają możliwości promowania siebie i swoich pasji w internecie. Mimo to jest wielu twórców, którym nie udaje się dotrzeć do większego grona odbiorców. Jak sądzicie, co przyczyniło się do Waszego sukcesu? 
 
Book Reviews by Anita: W moim przypadku być może zadziałało to, że byłam jedną z pierwszych booktuberek w Polsce. W tamtych czasach wszystko dopiero raczkowało. Nie było takiej konkurencji jak dziś. Wydaje mi się, że łatwiej było się przebić. Może więc o to chodzi. A może o coś innego. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia.
 
Tworząc w internecie przez tak długi okres, nie sposób nie popełnić żadnego błędu. Jest coś, czego żałujecie? Co chcielibyście zmienić, mogąc cofnąć czas? 
 
Book Reviews by Anita: Na pewno popełniałam błędy. Każdy popełnia, zwłaszcza na początku, kiedy zaczyna. Niestety w tej chwili nie jestem w stanie podać jakiegoś konkretnego przykładu. Nic nie przychodzi mi do głowy.
 
Możecie nam zdradzić, co robiliście, zanim zaczęliście promować literaturę w internecie? 
 
Book Reviews by Anita: Pracowałam w agencji PR. Zajmowałam się tam różnymi rzeczami. W międzyczasie stawiałam pierwsze kroki na YouTube.
 
Co obecnie zajmuje Wasz czas, poza poznawaniem kolejnych książek i tworzeniem treści w sieci?
 
Book Reviews by Anita: Wrotki! Nauka jazdy na wrotkach. Ciągle myślę o wrotkach. Czekam na wiosnę :)

Influencer, to słowo określające w świecie mediów społecznościowych osobę wpływową, która dzięki swoim zasięgom jest w stanie oddziaływać na ludzi. Powoli zaczyna określać się nim także ludzi promujących w internecie literaturę. Zważając jednak na liczne przewinienia osób, które robią wyświetlenia na naprawdę dużą skalę, dla wielu ludzi ma ono jednak inne znaczenie. Utożsamiacie się z nim, a może raczej od niego stronicie?
 
Book Reviews by Anita: Przez długi czas nie utożsamiałam się z tym określeniem. Biorąc jednak pod uwagę to, jak wiele osób używa określenia „okładkowe sroki”, które kiedyś wymyśliłam i które powtarzałam z uporem maniaka, jak bardzo zwracałam uwagę na piękne wydania i jak przez to inni zaczęli przywiązywać do nich uwagę, wydaje mi się, że wpłynęłam jakoś na ludzi. Może właśnie dlatego wydawnictwa w pewnym momencie zaczęły zwracać uwagę na to, jak wydają książki. Tak że myślę, że można mnie nazwać influencerką. I nie widzę w tym nic złego.
 
Zostaliście nominowani do Plebiscytu Książki Roku 2022 portalu LubimyCzytać.pl w kategorii Człowiek Książki. Jest to duże odznaczenie dla Waszej twórczości. Zostaliście wcześniej poinformowani przez jego redakcję o swoim udziale w plebiscycie? Przedstawiono Wam dokładne informacje, za co zostaliście uznani?
 
Book Reviews by Anita: O udziale w plebiscycie dowiedziałam się od moich obserwatorów na Instagramie. Dopiero później odczytałam maila od LubimyCzytać.pl, w którym poinformowano mnie, że zostałam nominowana. Do tej pory nie mam zielonego pojęcia, dlaczego znalazłam się w gronie nominowanych twórców, zwłaszcza, że plebiscyt ma wyłonić Człowieka  Książki 2022, a ja w ostatnim czasie w związku z różnymi zawirowaniami w życiu prywatnym publikowałam bardzo mało materiałów. Tak że ta nominacja była ogromnym zaskoczeniem. Było mi bardzo miło, gdy się o niej dowiedziałam. 
 
W Plebiscycie Książki Roku 2022 portalu LubimyCzytać.pl w kategorii Człowiek Książki biorą udział jednocześnie BookTuberzy, Bookstagramerzy, BookTokerzy, jak również osoby tworzące na Facebooku. Nie uważacie, że umieszczenie wszystkich w jednej kategorii jest trochę niesprawiedliwe? 
 
Book Reviews by Anita: Dlaczego niesprawiedliwe? Plebiscyt ma wyłonić Człowieka Książki. To nie jest konkurs na najlepszego BookTokera, Bookstagramera czy BookTubera. Każdy twórca promuje książki na takiej platformie, na której czuje się najlepiej.
 
Nieczęsto widuje się Was na portalu LubimyCzytać.pl. Może jestem w błędzie, ale odnoszę wrażenie, że większość twórców przekierowuje swoje społeczności na GoodReads.com. Co takiego ma w sobie GoodReads.com, czego nie ma LubimyCzytać.pl?

Book Reviews by Anita: LubimyCzytać.pl odwiedzam za każdym razem, gdy chcę sprawdzić opinię o danej książce, zastanawiam się, czy warto ją kupić czy nie. Tak że dosyć często korzystam z tego portalu. To że nie dzielę się w nim swoimi opiniami wynika z tego, że zdecydowanie bardziej przemawia do mnie system oceniania książek proponowany przez Goodreads. Kolejną przewagą Goodreads jest świetnie działająca aplikacja. Strona LubimyCzytać.pl zazwyczaj długo się ładuje. Do tego za każdym razem trzeba się logować.
 
Redakcja portalu LubimyCzytać.pl prezentując kategorie, jakimi sugerowała się podczas nominowania osób do Plebiscytu Książki Roku 2022 w kategorii Człowiek Książki, poinformowała swoich czytelników, że sprawdza twórców pod względem tego, czy są uważani przez swoje społeczności za ekspertów. Społeczność portalu też postanowiła to ocenić. Z tego też powodu, zostaliście poproszeni o opinie na temat twórczości takich autorów, jak James Joyce, Jorge Luis Borges, Geoffrey Chaucer, François Rabelais, Laurence Sterne. 
 
Book Reviews by Anita: Nigdy nie uważałam siebie za eksperta, więc nie mam zielonego pojęcia, dlaczego inni mieliby mnie za niego uważać. Dlaczego nie można po prostu być osobą, która lubi czytać książki i dzielić się swoją pasją? Nie znam twórczości wymienionych autorów. W tym roku zamierzam po raz pierwszy przeczytać „Ulissesa”.
 
Mnie osobiście jednak bardziej interesuje, jak często sięgacie po dzieła nadszarpnięte zębem czasu z gatunku, o którego książkach najczęściej mówicie i piszecie? I jakie starsze książki możecie nam polecić? 
 
Book Reviews by Anita: Ostatnio coraz rzadziej sięgam po dzieła nadszarpnięte zębem czasu, ale chciałabym to zmienić. Ze starszych książek na pewno polecam „Trzech muszkieterów”, „Królową Margot” i „Hrabiego Monte Christo” Alexandra Dumas, „Nędzników” Wiktora Hugo, „Przeminęło z wiatrem” Margaret Mitchell, „Portret Doriana Graya” Oscara Wilde’a, „Czerwone i czarne” Stendhala oraz komedie Shakespeare’a. Moimi ulubionymi są „Sen nocy letniej” oraz „Burza”.
 
Osobom promującym literaturę w internecie, nierzadko zarzuca się, że przeważnie mówią o książkach, które są popularne. Takich, z jakimi dobrze się pokazać na zdjęciach lub filmach. Nie odmawiają też swojej uwagi książkom, za których promowanie są w stanie zapłacić pisarze i wydawnictwa. Co sądzicie o takich oskarżeniach? 
 
Book Reviews by Anita: Nie rozumiem tych oskarżeń. Wystarczy przestać obserwować takiego twórcę. Po co narzekać? W bookmediach jest naprawdę dużo osób, które omawiają również te mniej popularne tytuły. Wystarczy poszukać. I też nie ma co się dziwić, że twórcy skupiają się przede wszystkim na nowościach. Niestety mniej popularne książki nie klikają się zbyt dobrze. Jeżeli ktoś myśli o zarabianiu i budowaniu wokół siebie większej społeczności, czy tego chce czy nie, musi sięgać po nowości, ponieważ to właśnie one wzbudzają największe zainteresowanie.
 
Nie jest jednak tajemnicą, że prowadzenie kanału na YouTube, profilu na Instagramie, TikToku, a także Facebooku, daje możliwość dużego zarobku. Możecie zdradzić, jakiego rzędu są to pieniądze? 
  
Book Reviews by Anita: Zarobki to bardzo indywidualna kwestia. Wszystko zależy od zasięgów i tego, jak dany twórca wycenia swój czas pracy.
 
Poruszając temat płatnych współprac z pisarzami i wydawnictwami, nie można pominąć tematu patronatów medialnych. To dla Was formalne oznaczenia informujące o udostępnieniu przestrzeni reklamowej, a może raczej naznaczenie swoim logiem prześwietnej książki? 
 
Book Reviews by Anita: Czasami ta książka nie musi być prześwietna. Może być po prostu dobra na tyle, że nawet pomimo pewnych wad, uważam, że warto ją przeczytać. Jeżeli więc ktoś ma gusta podobne do moich, jest spora szansa, że mu też się spodoba.
 
Okazjonalnie, twórcom popularyzującym literaturę, zdarza się przyznawać do współprac, które są przez nich uważane za błędne. Przytrafiła się Wam nieprzemyślana współpraca? Jeżeli tak, to czemu do niej dochodziło? Nie uważacie, że takie potknięcia działają niekorzystnie na całe ugrupowanie twórców? 
  
Book Reviews by Anita: Raczej nie. A przynajmniej nie przypominam sobie takiej współpracy. Jeżeli kiedyś polecałam jakąś książkę, a dziś przed nią przestrzegam, to nie wynika to z błędnej decyzji, którą podjęłam w momencie nawiązywania współpracy z wydawnictwem. To kwestia tego, że się zmieniamy. Każdy się zmienia. Zmieniają się nasze gusta. I tu myślę, że dobrym przykładem są książki Sarah J. Maas. Kiedyś je uwielbiałam. Organizowałam Turniej Szklanego Dworu. Miałam nawet patronat nad „Dworem Skrzydeł i Zguby”. Jednak w momencie, w którym zaczęłam sięgać po inne książki z tego gatunku, doszłam do wniosku, że twórczość Sarah J. Maas wypada dość słabo na ich tle (gorąco polecam książki Danielle L. Jensen!). Czy można więc nazwać ten patronat błędną decyzją? Nie, ponieważ w momencie, w którym nawiązywałam współpracę, rzeczywiście uwielbiałam tę serię. Jeżeli ktoś uważa, że popełnił jakiś błąd i się do tego przyznaje, nie sądzę, by wpływało to niekorzystnie na innych twórców.
 
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zaczął domagać się od twórców działających w internecie, oznaczania treści sponsorowanych, publikując szereg podpowiedzi, jak poprawnie to robić. Mimo to, wiele osób nie informuje jednoznacznie swoich odbiorców o publikowanych przez nich tego charakteru treści. Dostrzegacie wśród swoich społeczności niechęć do publikacji, za które zostajecie nagrodzeni?
 
Book Reviews by Anita: Nie dostrzegam niczego takiego. Nie rozumiem twórców, którzy nie oznaczają współprac.
 
Dawniej o wiele częściej wśród twórców dochodziło do kolaboracji w celu tworzenia wspólnych projektów. Dziś to zjawisko nie jest tak powszechne. Widzicie w pozostałych twórcach konkurencje? 
 
Book Reviews by Anita: Zawsze byliśmy i zawsze będziemy dla siebie konkurencją, ale to nie znaczy, że nie możemy się wspierać. Sama osobiście wycofałam się trochę z książkowego świata. Kiedyś zapraszałam na swój kanał różnych twórców, teraz chciałabym skupić się przede wszystkim na sobie. W każdym razie co chwilę widzę różne współprace/akcje pomiędzy bookstagramerami czy booktokerami. Twórcy z dużymi zasięgami wspierają tych z mniejszymi. Razem jeżdżą na targi, nagrywają tiktoki, udostępniają wzajemnie swoje zdjęcia na IGS. Tak że nie zgodziłabym się z tym, że to zjawisko nie jest tak
powszechne jak kiedyś.  
 
Zwycięzca Plebiscytu Książki Roku 2022 portalu LubimyCzytać.pl w kategorii Człowiek Książki będzie jeden. Nagroda to 10.000 zł. Kto w Waszej opinii ma największą szansę na powodzenie? 
 
Book Reviews by Anita: Moim zdaniem wygrają Zuza i Tola z kanału Zaksiążkowane, ponieważ mają największe zasięgi i bardzo zaangażowaną społeczność.
 
Czy jest coś, co na koniec chcielibyście powiedzieć osobom, które z dezaprobatą spoglądają na Wasz udział w Plebiscycie Książki Roku 2022 portalu LubimyCzytać.pl, w kategorii Człowiek Książki, bo uważają, że ten powinien promować twórców o niewielkich zasięgach? 
 
Book Reviews by Anita: Szczerze? Nie wiem, co powiedzieć. Nie rozumiem, dlaczego obrywamy za udział w tym plebiscycie. Dlaczego niektórzy patrzą na nas z dezaprobatą. My tylko dzielimy się swoją pasją w sieci. Nie zmuszamy nikogo do tego, żeby nas obserwował. Osobiście nie spodziewałam się tej nominacji. Była dla mnie dużym zaskoczeniem. Wydaje mi się, że nawet jeśli w tym plebiscycie uwzględniono by innych twórców, np. tych o małych zasięgach, to i tak by to komuś nie pasowało. Tak że dajcie na luz, proszę :)  
 
Dziękuję Anicie Boharewicz-Dąbrowskiej z kanału Book Reviews by Anita., za czas, jaki postanowiła mi poświęcić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz