"W poszukiwaniu ptaka czasu: Muszla Ramora" rozpoczyna klasyczną już dziś, liczącą dziewięć albumów serię, zapoczątkowaną czterdzieści lat temu przez znakomitych francuskich autorów: scenarzystę Serge’a Le Tendre’a i rysownika Régisa Loisela. Opowieść o wyprawie Bragona, stała się prawdziwym przebojem rynku komiksowego, i do dziś święci triumf.
Serge Le Tendre - scenarzysta, francuskiego pochodzenia. Już w wieku dwunastu lat oświadczył że swoją przyszłość chce związać z komiksem. Na swoje nieszczęście, został posłany do szkoły ekonomicznej. Papierkami zajmował się do osiągnięcia dwudziestu jeden lat. Jak wreszcie sam mógł decydować o sobie, zaczął uczęszczać na kursy komiksowe prowadzone m. in. przez Girauda i Mezeriesa. Tam właśnie spotkał Loisela. Swoją prawdziwą karierę, zaczął od czasopisma "Pilote", Później, współpracował m. in. ze sławnym "Metal Hurlant", "Spirou" i "Fluide Glacial". Wymyślając komiksy, imał się jednocześnie przeróżnych zawodów. Pracował w reklamie, w sex-shopie, a nawet zajmował się preparowaniem ślimaków do celów naukowych. Prawdziwą sławę, dopiero przyniosła mu seria komiksów "W poszukiwaniu Ptaka Czasu". W 1986 roku, na festiwalu w Luce, otrzymał nagrodę "Yellow Kid", dla najlepszego scenarzysty międzynarodowego.
Regis Loisel - francuski twórca komiksów. Pierwsze kroki jako rysownik, zaczął stawiać na początku lat osiemdziesiątych w czasopiśmie "Pieds Nickeles". Później współpracował z "Pilote", "Fluide Glacial", "Metal Hurlant". Jednak tak samo, jak w przypadku Serge Le Tendre, prawdziwą popularność przyniosła mu dopiero seria "W poszukiwaniu Ptaka Czasu". Oprócz wielu plansz komiksowych, ma na swoim koncie również szereg ilustracji erotycznych. W 1990 roku wydawnictwo Vents d`Ouest opublikowało pierwszy album z serii "Piotruś Pan", z jego rysunkami. Współpracował ze studiem Walta Disney'a przy filmach "Atlantyda: Zaginiony ląd" Kirka Wise'a, Gary'ego Trousdale. i "Mulan" Barry'ego Cooka, Tony'egp Bancrofta.
Czarodziejka Mara powierza rycerzowi Bragonowi – adoratorowi z lat młodzieńczych – niebezpieczne zadanie odnalezienia Ptaka Czasu. Tylko jeśli Bragon go odszuka, będzie można zatrzymać upływ czasu i nie dopuścić do zagłady świata Akbaru. Rycerzowi towarzyszy Pelissa, młodziutka córka Mary. Historia ich pełnej przygód wyprawy jest pełna zwrotów akcji, a została opowiedziana z humorem.
"W poszukiwaniu ptaka czasu: Muszla Ramora" to szczególna opowieść, wymagająca zrozumienia stosunku do pozycji fantastycznych, w czasach w jakich ten komiks powstawał.
Za sprawą Serge’a Le Tendre’a i Régisa Loisela jest nam dane poznać czworo bohaterów, jakim nie straszne stawienie czoła wszelakim niebezpieczeństwom. Jak również sprzeczkom, które nieustannie i niepotrzebnie ze sobą prowadzą. Bragon, to prawa i waleczna postać. Heros, którego topór nie wie co to lęk. Jednakże, tak naprawdę to starzec, jaki posiada szereg wad. Nie obce są mu upór, brawura, zadufanie w sobie i kłótliwość. Bragona nie odstępuje rudowłosa Pellisa. Ubrana w strój, jaki więcej odsłania niż powinien, podkreślając jej przesadną figurę, zachowuje się niewinnie, a nawet naiwnie. Jej nie opuszcza małe niebieskie stworzonko, zwane Kudłaczem. Potworek jest dla nich obu większym wsparciem, niż postać zwana Tajemniczym Nieznajomym. Ten, w swojej pogiętej masce, ma na celu zaimponować Pellissie, a szczególnie podejżeć ją bez ubrania. Ta banda bohaterów od siedmiu boleści, ma ocalić Akbar. Ale najpierw czeka ich pierwsza próba w poszukiwaniu Ptaka Czasu: przyniesienie Muszli Ramora. Przed nimi niezliczone zagrożenia. Książę - Czarownik Marchii Grzmiących Skał. Shan - Thung, zazdrośnie strzeże Muszli. Pomaga mu Bulrog. Najemnik w masce, ze śladami batów Bragona na pośladkach. Jego dawien uczeń, obecnie wróg. Będą musieli ich przekonać, by im ją oddali. Po dobroci lub siłą.
W dawnych czasach bogowie zgodnie panowali nad Akbarem. Magia była potężna i szanowana. Jednak pewnego dnia jeden z nich postanowił obalić pozostałych, w celu zawładnięcia mocą. Zwał się Ramor. Jego zdrada została odkryta, a zamiary udaremnione. Za pomocą swej magicznej księgi, bogowie uwolnili straszliwy czar. Czarodziejskie moce starły się w straszliwej walce. W końcu Ramor został zwyciężony, pokonany przez moc czaru. Oszalałego z wściekłości, zamknięto w pewnej muszli, która stała się jego więzieniem. Dużo później, bogowie starzy i zmęczeni odeszli do tajemnego świata. Zapomniany Ramor został w muszli. Karmił się swą nienawiścią i czekał na chwilę uwolnienia. Ta chwila właśnie się zbliża. A wówczas zniszczenie i śmierć ogarną Akbar. Czar, jaki więzi przeklętego Ramora, wygaśnie w noc przesilenia. Czarodziejka Mara, odnalazła Księgę Bogów i odczytała ją. Teraz znane jej jest pradawne zaklęcie, które trzyma Ramora w Muszli. Ale nie mając Muszli, nie może nic zrobić. Musi mieć Muszlę, jeśli chce wypowiedzieć zaklęcie. Ale nawet wówczas będzie za późno, gdyż zaklęcie jest długie. Za długie. Nie zdoła go dokończyć przed nocą przesilenia. Potrzebuje Ptaka Czasu. Zaledwie Ptak Czasu pozwoli zatrzymać czas i dokończyć zaklęcie.
Historię charakteryzuje prosta, a nawet naiwna konstrukcja jak również powolna budowa napięcia. Ozdabia ją sprośne poczucie humoru Serge’a Le Tendre, które nie każdemu się spodoba. Posiada także masę stereotypów, a najwięcej jest ich w przewodnich postaciach. W sumie, to trudno o drugie takie zestawienie bohaterów, które dodatkowo nie ciężko jest polubić. Jednakże, nie można powiedzieć, że są oni rozbudowani. Tak samo przedstawionemu światu, nie można odmówić różnorodności, chociaż zostaje pokazana nam zaledwie jego niewielka połać. Ostatecznie, całość historii zwieńcza szczęśliwe zakończenie, które z łatwością można przewidzieć już na jej zaczątku. Co w takim razie spowodowało, że powieść do teraz może chełpić się wspomnianym na początku triumfem? Właśnie ta niskolotna, z wolna rozkręcająca się fabuła, bezecne poczucie humoru, niedopracowane postacie i przewidywalne zakończenie. Obecnie, w czasach świetności gatunku, scenariusz Serge’a Le Tendre, to podróż do pełnej nostalgii przeszłości.
I choć scenariusz jest bez krwi i kości, to nie można tego powiedzieć o stronie wizualnej, którą zajął się Regis Loisel. Warstwa graficzna, przygotowana przez mężczyznę, doskonale odzwierciedla świat, w jakim ma miejsce historia. Różnorodność, mieszkańców Akbaru, jak również jego fauna i flora są największą zaletą komiksu. Przewodnim bohaterom, też niczego nie brakuje. Ich prezencja wizualna: przesadna wielkość poszczególnych części ciała, albo krągłości, idealnie wpasowuje się w poczucie humoru Serge’a Le Tendre’a. I to, co ten chciał pokazać w tej opowieści. Ogólnie, nie sposób co chwile, nie zawieszać oczu na przepięknych kadrach, jakie narodziły się za sprawą inwencji twórczej Régisa Loisela. Szczególnie, że odnowiona odsłona albumu, prezentuje się nieporównywalnie lepiej, niż pierwotna wersja. Kreska Régisa Loisela jest grubsza, a paleta kolorów bogatsza. Dodano także cienie, jakich brakowało we wcześniej odsłonie komiksu .
Naiwna fabuła, specyficzna kreska. Serge Le Tendre i Regis Loisel wiernie odtwarzają konwencję gatunku, na przemian składając jej hołd, to znów nabijając się z niej. Dlatego seria "W poszukiwaniu ptaka czasu", nie każdemu przypadnie do gustu, a szczególnie jej pierwsza część.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz