wtorek, 1 stycznia 2019

"Zniewolony książę: Zniewolony książę" - C. S. Pacat

Seria "Zniewolony książę", to światowy bestseller, autorstwa australijskiej pisarki C. S. Pacat. Poznaj trzymającą w napięciu historię, w której nic nie jest takie, jakim zdaje się na początku.

C. S. Pacat - australijska pisarka, mająca w swoim dorobku również twórczość komiksową. Edukację zdobyła na Uniwersytecie Melbourne. Od tamtego czasu kilkakrotnie się przeprowadzała, przez kilka lat mieszkając w Tokio czy Perugii, aby ostatecznie powrócić do Melbourne, gdzie obecnie pracuje nad nowymi projektami.

Po śmierci króla Akielos, prawowity następca tronu, książę Damen, zostaje pojmany i wtrącony do lochu. Jego przyrodni brat pozbawia go tożsamości i wysyła jako niewolnika do haremu księcia wrogiego kraju. Od tego momentu Damen musi znaleźć sposób, aby przeżyć na dworze, za którego kulisami toczy się podstępna walka o tron, w którą mimowolnie zostaje wplątany.

Niegdyś potężny wojownik, teraz obdarty z godności niewolnik będzie musiał walczyć o przetrwanie sprzymierzając się ze swoim największym wrogiem. Jego nowy pan, książę Laurent, jest bowiem równie urodziwy co wyrachowany i śmiertelnie niebezpieczny. Jedno jest pewne – tożsamość Damena musi pozostać tajemnicą. W końcu ten, którego pomocy potrzebuje, ma najwięcej powodów, aby go nienawidzić…


Jak udowodniła nam swoim debiutem E. L. James, powieści opowiadające o relacjach i stosunkach seksualnych, dodatkowo stosunkach sadomasochistycznych, posiadają wielu wielbicieli. I nie ma dla nich znaczenia, że przedstawiana im historia prezentuje się co najmniej bzdurnie, posiada niedorzeczne postacie, zamieszkujące prze kolorowane realia, a umiejętności pisarza są na najniższym poziomie. Seks sprzedaje się dobrze, niezależnie w jakiej formie. To też, nikogo nie powinien dziwić sukces "Zniewolonego księcia", autorstwa  C. S. Pacat. Książkę charakteryzuje prawie to samo, co "Pięćdziesiąt odcieni", autorstwa E. L. James.

Zapoznając się z debiutanckim dziełem, australijskiej pisarki, przychodzi nam poznać Damena, księcia Akielos. Potężnie umięśnionego protagonistę, o imponujących rozmiarach, ale prostolinijnej inteligencji, któremu zaledwie walka przychodzi bez trudu. Jego biegłość bierze się z siły, naturalnego talentu i bezustannych ćwiczeń. Do niedawna, książę Damen sam miał wielu niewolników. Nierzadko też, wracał rozgrzany z ćwiczeń w towarzystwie jednego z najlepszych wojowników. Ten podporządkowywał mu się, tak jak niewolnik, ponieważ miał przed sobą potomka króla. Jednakże, obecnie z dawnego księcia, nie zostało nic. Zdradzonego, pobitego i upokorzonego Damena, samego zdetronizowano do roli niewolnika. Niewolnika, którego nie przyzwyczajono do posłuszeństwa, ani nie przeszkolono w uprawianiu sztuki miłości. Nie przeszkadza to Laurentowi, ksiąciu Vere, któremu zostaje ofiarowany Damen. Ta samolubna i zainteresowana zaledwie sobą osoba, od dziecka przeceniała własne znaczenie i pozwalała sobie na małostkowe złośliwości wobec otoczenia. Książę Laurent lubi, jak rzuca mu się rękawice. Mimo to, najchętniej pozbyłby się, niechcianego prezentu. Szczególnie, że ma powód do nienawidzenia księcia Damena z Akielos. Ale nie pozwala mu na to regent Vere. To też, Laurent stara się, przeróżnymi sposobami, urozmaicać codzienność swojego niewolnika. Po śmierci verańskiego króla i jego pierworodnego potomka, władzę przejął królewski brat. To władcza, zwalista postać, o szerokich ramionach, ciemnobrązowych włosach i brodzie, bez jakiegokolwiek śladu jaśniejszego pasma. Trudno doszukiwać się u niego oznak, które świadczą, że pochodzi z tej samej gałęzi drzewa genealogicznego, co książę Vere. Jednakże, to właśnie temu człowiekowi, Damen z Akielos, zawdzięcza to, że jeszcze nie zginął. I tak właśnie prezentują się relacje czterech najważniejszych bohaterów książki.  Ważni dla historii są również Nicaise i Erasmus. Nicaise, to młodziutki nałożnik konsula o gładkiej, dziecięcej skórze. Nauczone wdzięki ruchów, w znacznej mierze ograniczają krótkie, dziecięce ręce i nogi. Jego największą ozdobą są ogromne błękitne oczęta i pięknie ukształtowane usta. Dla mężczyzn, jakich pociągają mali chłopcy, ten okaz posiada w sobie dużo atrakcyjności. U Erasmusa, oko przyciągają karnacja i włosy. Ma jasną skórę, a na jasnobrązowych, kręconych włosach można dostrzec złociste połyski. Jego uroda jest dokładnie tego rodzaju, w jakim gustował dawien książę z Akielos. Damen nienawidzi Laurenta. Laurent, nienawidzi Damena. Regent nie przepada za swoim bratankiem. Nicaise wzgardza Damenem, Laurentem  i Erasmusem, ale uwielbia regenta. Erasmus uwielbia Damena, i podziwia Laurenta, jednocześnie nie znosząc Nicaise’a.

O co tu właściwie się rozchodzi? Zrozumienie tego jest możliwe, dopiero, jak pozna się pokręconą koncepcję na świat, jaką częstuje nas autorka. Królestwo Akielos i królestwo Vere, nie mają ze sobą najlepszych stosunków. Jednakże, niedawno zostało zawarte przymierze. Jest ono tak kruche, że jakikolwiek nacisk, lub nietakt, może doprowadzić do jego zerwania. W Akielos pokorę traktuje się jak sztukę, zaś niewolnicy są jej mistrzami. Porządni ludzie nie torturują tam swoich sług. Są oni uczeni podporządkowywania się we wszystkim, ale ich posłuszeństwo, to także rodzaj umowy. Oddają wolną wolę w zamian za dobre traktowanie. Znęcanie się nad kimś, kto nie może stawiać oporu, jest uznawane za potworność. W Akielos, ludzie zachowują pewien rodzaj powściągliwości i tajemniczości. Publiczne przedstawienia na dworze, są podszyte erotyzmem, ale nie bezwstydne. Właściciele swoich niewolników cieszą się ich wdziękami w zaciszu alkowy.. W Vere, praktykowane są odwrotne zamierzenia. Mieszkańcom tego królestwa, zabrania się zabierać do alkierza partnerów tej samej płci. Ma to zapobiec w płodzeniu dzieci z nieprawego łoża. Niewolników nierzadko skuwa się łańcuchami. Posiadają oni też bagaż wielu bolesnych wspomnień. Widowiska, podczas jakich dochodzi do zbliżenia dwóch niewolników są na porządku codziennym. W Vere, atmosfera jest niemalże orgiastyczna.

Niełatwo pisze się o "Zniewolonym ksiąciu", autorstwa C. S. Pacat. Tak. samo, jak niełatwo się z nim zapoznaje. Wbrew temu co można sądzić o debiucie autorstwa C.S. Pacat, to nie dostarcza on wielu emocji. Przeciwnie. Od pierwszego rozdziału miałam wrażenie, że popularność książki została zbudowana na marketingu, niż talencie autorki, która ją napisała. Co ciekawe, podczas zapoznawania się z jej zawartością, pisarce ani razu nie udało się odepchnąć ode mnie tego wrażenia. Przeciwnie, nasilało się ono, z każdą następną stroną. Sprawiła to fabuła, napisana bez jakiegokolwiek przemyślenia. Beznadziejne, pozbawione emocji postacie, które głoszą durne filozofie. Niektóre nie posiadają nawet imion i nazwisk, bo autorka nie czuła na nie zapotrzebowania. Konstrukcja świata, wcale nie prezentujące się bardziej dopracowanie. Ponieważ, poza naturą mieszkańców królestw, ich stosunkiem do niewolnictwa, w jakich różnice odnajduje zaledwie pisarka, nie wie się nic. Autorka nakreśliła świat pełen ludzi wiecznie młodych, o nienagannej urodzie i nienasyconej chuci. Nierzadko o nieokreślonej pozycji społecznej. I choć pisarka uwzględnia istnienie osób o podeszłym wieku, małżeństwa heteroseksualne, oraz dzieci nie będące niewolnikami, nie umieszcza   ich w swojej historii. Po prostu, pisząc swoje dzieło, zmusiła się do koniecznego minimum. Co nie ustrzegło jej, przed popełnieniem mnóstwa błędów i niedopowiedzeń.

I choć autorka kompromituje się brakiem ogólnego ujęcia swojej koncepcji, a na pewno nieposiadaniem jakiegokolwiek talentu do pisania, nie można odmówić jej powściągliwości. Praca C. S. Pacat, to naprawdę dzieło, gdzie nic nie jest takie, jakim zdaje się na początku. Spodziewacie się scen seksu, a tu nie ma tego, ani na lekarstwo. W poszukiwaniu takich doznań, lepiej sięgnąć po pierwsze z brzegu dzieło, kierowane do nastoletnich odbiorców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz