"Chata" - Williama Paula Younga sprzedała się w osiemnastu tysiącach egzemplarzy, tym samym zdobywając niebywały sukces. W kolejnej książce autora, "Rozdrożach" można doszukać się wielu podobieństw, więc usatysfakcjonowani czytelnicy poprzedniego dzieła i tym razem powinni być zadowoleni.
William Paul Young urodził się jako Kanadyjczyk i wychował wśród plemienia z epoki kamiennej żyjącego na Nowej Gwinei, gdzie jego rodzice byli misjonarzami. Obecnie wraz z rodziną mieszka w Pacific Northwest. Twórczość autora kształtują przykre i tragiczne wspomnienia z przeszłości.
Anthony Spencer osiągnął w swoim życiu wiele. Obecnie jest wielką szychą, biznesmenem, który może pozwolić sobie na życie w luksusie i dostatku. Mężczyzna jednak nie to uważa za swoje największe zwycięstwo. Jest zdania, że największy tryumf przeniosło mu dostateczne zniszczenie żony. Ożenił się z nią raz, po czym zmiażdżył jej psychikę, wartość i wiarę w samą siebie, aby powtórzyć to po raz kolejny przez ponowne małżeństwo i kolejny rozwód. Dzięki temu stracił córkę oraz syna, jednak nie powstrzymało go to przed kolejnym niszczeniem życia innych.
Anthony jeszcze o tym nie wie, ale niebawem okaże się, że posiada guza mózgu, który wprowadzi jego ciało w śpiączkę. Świadomość tego niebywałego człowieka obudzi się, jednak w zupełnie innej rzeczywistości niż dotychczas. To właśnie w niej dowie się na własnej skórze jakich krzywd dokonał i dostanie szansę naprawienia swoich dotychczasowych uczynków, ale za dużą cenę.
William Paul Young musiał bardzo pragnąć stworzenia bohatera, którego czytelnik od razu nie obdarzy sympatią i być może będzie czuł do niego obrzydzenie. Oczywiście, jak na pisarza, którego pierwsza książka spotkała się z wielkim uznaniem odbiorców, udało mu się tego dokonać. Anthony Spencer jest niesamowitą świnią, która czerpie korzyści emocjonalne z krzywdy innych ludzi. Jaki inny człowiek dąży do kompletnego zniszczenia swojej byłej żony, nawet nie bacząc na wpływy swoich dokonań względem dzieci? Kogo innego współpracownicy pracują pod jarzmem strachu o stanowisko? I co najważniejsze: kto powoli zagłębia się w ramiona paranoi oraz strachu o swoje życie? Tylko i wyłącznie główny bohater tej pozycji. Oczywiście w fabule występują inne osoby, najczęściej pokrzywdzone przez Anthony'ego lub uświadamiające mu jego błędy, jak na przykład: Irlandczyk,który wydaje się być samym C.S. Lewisem, stara Indianka, która uchodzi za Jezusa, ale sam mężczyzna jest w tym przypadku obiektem najważniejszym.
Z realizmu do świata wyimaginowanego. Miejsce, którego trafia Anthony, jest podatne na jego wnętrze, czyli odzwierciedla stan duszy mężczyzny. Jest to osobliwy świat, z równie osobliwymi mieszkańcami. Czasami piękny, ale również smutny i popsuty.
Autor w książce posługuje się wieloma ciekawymi porównywaniami, które najczęściej ukazują się przy opisach krajobrazu lub wyglądu postaci, a tych nie brakuje. Nie powoduje to jednak zamętu, wręcz przeciwnie. William Paul Young pisze bardzo lekko, a przybranym stylem rozbudza wyobraźnię czytelnika w najzwyklejszych momentach. Pisasz w swoim życiu przywiązuje wielką wagę do duchowieństwa, więc jak miało to miejsce wcześniej w "Chacie", tak i "Rozdroża" opierają się na rozważaniach filozoficznych i wszech obecności Boga.
Wygląd tomu jest bardzo dobry, jak na tak niestandardowe rozmiary, bo bądź co bądź, ale "Rozdroża" - Williama Paula Younga nie posiadają formatu standardowej książki. Na okładce, jak pewnie nie trudno się domyślić, została umieszczona ilustracja przedstawiająca świat, do którego trafia główny bohater. Nie brakło też na niej jego samego. Oprócz tej miękkiej oprawy, w twardej tom nie jest dostępny na polskim rynku, pozycja posiada bardzo cienkie kartki, ale za to znośnych rozmiarów czcionkę. Tak więc, z ogólnego wyglądu tomu można być jaknajbardziej zadowolonym.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarza. Dotychczas Williama Paula Younga znałam jedynie z pogłosek oraz recenzji jego pierwszego dzieła, napisanych przez innych czytelników, recenzentów. Choć powieść na początku podobała mi się, nawet bardzo, wiem że więcej po twórczość autora nie sięgnę. "Rozdroża", jak dla mnie, posiadają w sobie za dużo rozważań i samej wiary w cuda. Po jakże licznych opisach fabuły spodziewałam się czegoś innego. Coż, najwyraźniej w moim przypadku nie wszystkie ksiązki, które sprzedają się w nakładzie kilku lub kilkunastu egzemplarzy się sprawdzają.
Autor w książce posługuje się wieloma ciekawymi porównywaniami, które najczęściej ukazują się przy opisach krajobrazu lub wyglądu postaci, a tych nie brakuje. Nie powoduje to jednak zamętu, wręcz przeciwnie. William Paul Young pisze bardzo lekko, a przybranym stylem rozbudza wyobraźnię czytelnika w najzwyklejszych momentach. Pisasz w swoim życiu przywiązuje wielką wagę do duchowieństwa, więc jak miało to miejsce wcześniej w "Chacie", tak i "Rozdroża" opierają się na rozważaniach filozoficznych i wszech obecności Boga.
Wygląd tomu jest bardzo dobry, jak na tak niestandardowe rozmiary, bo bądź co bądź, ale "Rozdroża" - Williama Paula Younga nie posiadają formatu standardowej książki. Na okładce, jak pewnie nie trudno się domyślić, została umieszczona ilustracja przedstawiająca świat, do którego trafia główny bohater. Nie brakło też na niej jego samego. Oprócz tej miękkiej oprawy, w twardej tom nie jest dostępny na polskim rynku, pozycja posiada bardzo cienkie kartki, ale za to znośnych rozmiarów czcionkę. Tak więc, z ogólnego wyglądu tomu można być jaknajbardziej zadowolonym.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarza. Dotychczas Williama Paula Younga znałam jedynie z pogłosek oraz recenzji jego pierwszego dzieła, napisanych przez innych czytelników, recenzentów. Choć powieść na początku podobała mi się, nawet bardzo, wiem że więcej po twórczość autora nie sięgnę. "Rozdroża", jak dla mnie, posiadają w sobie za dużo rozważań i samej wiary w cuda. Po jakże licznych opisach fabuły spodziewałam się czegoś innego. Coż, najwyraźniej w moim przypadku nie wszystkie ksiązki, które sprzedają się w nakładzie kilku lub kilkunastu egzemplarzy się sprawdzają.
"Rozdroża" - Williama Paula Younga przypominają trochę powieść "Nostalgia Anioła" - Alice
Sebold oraz film wyreżyserowany przez Petera Jacksona na jej podstawie. Oczywiście w tejże fabule bohaterka ma inny cel, niż Anthony Spencer, ale również przenosi się do wyimaginowanego świata. Osobom zainteresowanym podobnymi pozycjami można właśnie polecić opisaną w tej recenzji książkę.
Dziękuję wydawnictwu Nowa Proza oraz portalowi Zaczytaj się za egzemplarz recenzencki.