środa, 30 kwietnia 2014

"Thorgal: Alinoe" - Jean Van Hamme, Grzegorz Rosiński

Oto już ósma część legendarnej serii  opowiadająca o Thorgalu Aegirrsonie, ostatnim dziecku ludu z gwiazd, łącząca fantastykę z science fiction i rozgrywająca się we wczesnośredniowiecznej Europie. "Thorgal: Alinoe" - Jeana Van Hamme'a, Grzegorza Rosińskiego to znakomita opowieść fantastyczna o niebezpieczeństwach, jakie mogą ze sobą nieść marzenia. Szczególnie marzenia ludzi obdarzonych wielką  mocą.

Jean Van Hamme – belgijski pisarz oraz scenarzysta komiksów i filmów. Ukończył Solvay Brussels School of Economics and Management, studiował również dziennikarstwo. Porzucił pracę ekonomisty i poświęcił się w całości pisarstwu i scenopisarstwu. Jako scenarzysta zadebiutował w tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym ósmym roku scenariuszem do komiksu "Epoxy", narysowanego przez Paula Cuveliera.

Grzegorz Rosiński - polski rysownik komiksowy, grafik i malarz. Ukończył Liceum Sztuk Plastycznych, następnie Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie i przez następne dziesięć lat tworzył ilustracje książkowe. Był także dyrektorem artystycznym komiksowego magazynu "Relax", publikującego w odcinkach polskie i zagraniczne historie obrazkowe.

Thorgal wraz z rodziną postanawia zamieszkać na malutkiej wyspie, gdzie zło świata nie będzie mogło ich dosięgnąć. Jednak co jakiś czas musi płynąć łodzią na stały ląd, aby kupić niezbędne do życia produkty. Podczas jednej z jego nieobecności coś dziwnego dzieje się z jego synem, Jolanem. Chłopak czuje się samotny, przebywając na wysepce tylko z rodzicami, brakuje mu rówieśników. I pewnego dnia pojawia się skory do zabawy chłopiec Alinoe. Niestety przybysz sprowadza ze sobą kłopoty nie z tego świata.

Thorgal Aegirsson, wychował się wśród wikingów, nie jest jednak jednym z nich. Thorgal jest bowiem gwiezdnym dzieckiem – jego rodzice nie mieszkali na Ziemi – i tylko przez przypadek trafia jako niemowlę do kraju Wikingów. Oni też nadają mu imię – posłaniec Thora (Thorgal), boga piorunów i syn Aegira (Aegirsson), władcy wód – ponieważ niemowlę znaleziono na brzegu morza po potężnym sztormie. Mężczyzna posiada dość szeroki wachlarz cech: m.in. fizyczną siłę, zręczność, intelekt i niebywałe szczęście. Charakterystyczna dla Thorgala jest niezłomna uczciwość i poszukiwanie swojego miejsca w świecie. Żadne jednak z jego wyczynów nie wykraczają poza zwykłe fizyczne prawdopodobieństwo: Thorgal nie jest superbohaterem; ale nie jest również klasycznym wojownikiem. Ukochaną żoną Thorgala jest księżniczka Wikingów Aaricia, z którą dorastał. Jak na razie mają oni jedno dziecko, Jolana. chłopca o zdolnościach telekinetycznych, które odziedziczył po przodkach. 

Lud z gwiazd, którego pojazd uległ uszkodzeniu podczas lądowania, pragnął osiągnąć władzę ostateczną nad ludźmi. Należąca do niego społeczność, mogła pochwalić się mocami, jakie posiadają jedynie bogowie. W zamian utracił wszystko. Władca królestwa Brek Zarith, za pomocą potomka ostatniego człowieka pochodzącego z owego ludu, również pragnął władać światem. Także utracił każdą daną mu rzecz. Aaricii i Thorgalowi wielokrotnie udawało się pokonywać swoich wrogów, jednakże teraz pragną spokoju na ziemi, która nie jest nikogo własnością, co nie oznacza, że i oni nie utracą swojego szczęścia.

Oto pierwsza część serii o Thorgalu bez... Thorgala. Pierwsza edycja tego albumu sygnalizowała spore zmiany jakie później wprowadzono do serii. Oczywiście obecnie nadal to robi, ale ponieważ uniwersum czarnowłosego wikinga znacząco się rozrosło od tamtego momentu, nie jest to już takie znaczące. Mimo, że jest to jeden epizod, nawiązuje do wątków spajających całą serię, jednocześnie znamiennie wprowadzając czytelnika w kolejne tajemnice historii Thorgala i jego bliskich, m.in. ujawniając nieznane moce Jolana. To opowiadanie poprawia także reputację Aaricii, tak zbrukaną w trzeciej odsłonie i nienaprawioną wcześniej. Ponieważ rodzina Thorgala mieszka na bezludnej wyspie, Jolanowi bardzo brakuje towarzystwa rówieśników. Potomek Thorgala wymyśla więc sobie przyjaciela - Alinoe. Podczas gdy Thorgal wyrusza po potrzebne na zimę zapasy, Aaricia zostaje na wyspie sama z synem. Wówczas nagle wymyślona przez chłopca postać zaczyna naprawdę się pojawiać i z każdą chwilą staje się coraz potężniejsza. Mając tego świadomość, Jolan stara się pozbyć niezwykłego gościa, więc ten obraca się przeciwko niemu i Aaricii. Dla bliskich Thorgala rozpoczyna się horror. Cała wyspa zaczyna być pełna istot-zombie, którzy zarażają wszystko co ich otacza. Wkrótce także Aaricia pada ofiarą istot. Początek historii naprawdę potrafi ściskać serce, bo prezentuje szczęśliwe chwile w gronie rodzinnej bliskości. Nic nie wskazuje na to, że niebawem historia zamieni się, jak już pewnie wielu zauważyło, w dramat. Oczywiscie zaprezentowane w recenzji omówienia to ogół bardziej szczegółowej całości scenariusza Jeana Van Hamme'a, pozwalający poznać klimat serii bez niedomówień i dalszych zobowiązań fabularnych.

Jeżeli chodzi o warstwę graficzną albumu, to wpierw warto podkreślić wyraźną zmianę w barwach plansz. W dobranej gamie kolorów dominuje jasna żółć. I choć okładka, może pochwalić się ostrością barw, to o jej zawartości już nie można tego powiedzieć. Niedokładne wejrzenie na plansze może spowodować wrażenie, iż album stworzono naprędce, jednakże realia klarują się zupełnie inaczej. Owszem, zabarwienie szkiców jest blade, aczkolwiek je same stworzono z wielką dbałością, jak przystało na dzieła Grzegorza Rosińskiego. Całość prezentuje się naprawdę ładnie. Niespodziewanie dla odbiorców, to właśnie ta sielanka prezentowana na planszach, potem zmieni się w terror, ale nadal o delikatnych barwach. Na koniec warto omówić jeszcze różnice starszej publikacji i nowszej. Otóż, wznowione wydanie zostało zupełnie odnowione i dopieszczone. Jego obrazki są dokładniejsze, co dzieło zawdzięcza delikatniejszej kresce, która odmładza szczególnie przewodnich bohaterów.  

"Thorgal: Alinoe" - Jeana Van Hamme'a, Grzegorza Rosińskiego to bardzo dobra część serii, po którą mogą sięgnąć ludzie jeszcze nie zaznajomieni z uniwersum. Dzieło powinno im doskonale pomóc w zdecydowaniu nad dalszym zaznajamianiem się z historią czarnowłosego wikinga i otaczającego go świata. Rzecz jasna, jej dawni bywalce również zostaną zauroczeni.