Seria komiksów o Kircie Gersenie powstała na podstawie powieści
science fiction "Demon Princes” amerykańskiego pisarza Jacka
Vance’a. Scenariusz napisał Jean-David Morvan, a rysunki są dziełem Paola Traisciego.
Jean-David Morvan - francuski autor komiksów. Uważa się go za jednego z najbardziej płodnych scenarzystów komiksowych swojego pokolenia. Zanim jednak został scenarzystom, próbował swoich sił w rysunku, studiując sztukę w Institut Saint-Luc w Brukseli, ale szybko zdał sobie sprawę, że jego prawdziwą siłą jest opowiadanie historii. Mieszka w Reims, we Francji. Do tej pory opublikował ponad dwieście trzydzieści komiksów.
Paolo Traisci - włoski pisarz i rysownik urodzony w Foggii, mieście położonym w regionie Apulia. Pasjonował się rysunkiem od dziecka, ale dopiero w wieku dwudziestu sześciu lat rozpoczął studia artystyczne w Międzynarodowej Szkole Komiksu w Pescarze. Dla Paolo Traisciego seria "Książęta Demony” to pierwszy duży projekt ilustracyjny, w którego realizacji bierze udział.
Początek sagi science fiction rozgrywającej się w odległej przyszłości.
Kirth Gersen jest wychowywany przez dziadka, który przysposabia chłopca
do misji mściciela. Celem wendety ma być pięciu łotrów znanych jako
Książęta Demony. Po latach przygotowań Kirth wyrusza na polowanie. Aby
wypełnić zadanie, bohater będzie musiał wykazać się zarówno talentami
detektywa, jak i umiejętnościami wojownika.
Komiks "Książęta Demony: Książę Gwiazd" autorstwa Jean-David Morvan, Paolo Traisci to adaptacja powieści amerykańskiego pisarza Jacka
Vance’a, która zaliczana jest do klasycznego science fiction. W Polsce powieści o Kircie Gersenie nie opublikowano, więc zakładając, że nie sięgnięcie po pierwowzór w oryginalnej formie, zaledwie za sprawą tego komiksu możecie poznać tę historię. Niemniej jednak może nie warto poświęcać mu swój czas.
Oto historia o długo planowanej i wreszcie realizowanej zemście. Kirth Gersen to tajemnicza postać, będąca kosmicznym łowcą przygód. Lata temu, w masakrze przeprowadzonej przez jednego ze sługusów Książąt Demonów, zginęła rodzina Kirtha Gersena. Mężczyźnie, wraz z dziadkiem, cudem udało się uniknąć śmierci. Kirth Gersen szkolił się u boku swojego dziadka, chcąc odpłacić się za śmierć bliskich, jak nadejdzie sposobność.
Kim są te tajemnicze stworzenia? Nikt nie zna całej prawdy o nich. Istnieje jednak wiele teorii na ich temat, jednak najczęściej przyjmuje się, że wiele lat temu na planecie Lambda Grus III, mieszkała duża ilość straszliwych stworzeń. Oprócz nich znajdowała się tam też dwunożna rasa płazów, słabo przygotowana do walki o przetrwanie, jednak bardzo inteligentna. Temu gatunkowi wielokrotnie zagrażało wyginięcie, jednak za każdym razem udawało mu się przetrwać wśród pozostałych stworzeń. Obecnie Książęta Gwiazd bardzo różnią się od swoich przodków. Motorem ich działań jest chęć osiągnięcia maksymalnej zdolności przetrwania. Wiąże się ono z pragnieniem zdobycia dominacji nad innymi rasami. Książęta Gwiazd mają duże możliwości w zaspokajaniu swoich ambicji.
Nie ocenia się książki po okładce, a nie znając twórczości Jacka
Vance’a, niemożliwe jest napisanie czegokolwiek na jej temat. Jednakże Jean-David Morvan to francuski scenarzysta komiksów, któremu nie brakuje doświadczenia, więc przypuszczalnie można oczekiwać, ciekawej historii z nieprzejednanym przewodnim bohaterem. Na nieszczęście odbiorców tak się jednak nie stało. Co prawda fabule nie można zarzucić, że posiada wolną akcję, bo w niedługim czasie po rozpoczęciu historii, bieg zdarzeń przyspiesza. Ponadto osoba zapoznająca się z albumem nieustannie ma sposobność poznawać nowe
postacie, obserwować zmieniającą się scenerię i śledzić widowiskowe walki. Mimo to cała narracja jest nieprawdopodobna. Trudno też znaleźć komiks, o podobnie niedbale skonstruowanych konwersacjach postaci, które są nieskończenie przewlekłe. Sprawia to, że zamiast czerpać przyjemność z poznawanej opowieści, odbiorca momentalnie rozpoczyna czuć do niej niechęć.
Paolo Traisci jest włoskim ilustratorem, dla którego omawiana pozycja jest pierwszym z większych projektów. I to właśnie jego twórczość robi największe wrażenie. Komiks pełen jest fantastycznych światów, stworzeń, metropolii i pojazdów kosmicznych. Paolo Traisci podszedł do powierzonego mu zadania z rozmachem. Wprawdzie nie można powiedzieć, że jego praca jest pozbawiona wad. Momentami nie trudno dostrzec braki warsztatowe. Paolo Traisci nie zawsze radzi sobie z oddaniem prężności scen walk. Nie zawiedzie jednak osób zapoznających się z albumem.
Czy praca Paolo Traisci to dostateczne zadośćuczynienie za niskiego lotu scenariusz Jeana-Davida Morvana? To musicie ocenić sami. Możliwe, że następna odsłona okaże się lepsza.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję redakcji portalu Sztukater.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz